- Kategorie:
- 50-100 km.5
- do 50 km.110
- DPD.9
- off-road.17
- Po parku.4
- Początki.16
- Powyżej 100km.1
- Refleksje.12
- Robotniczo.43
- Rodzinnie.22
- Samotnia.56
- Spacerowo.12
- Sprzęt.12
- Stacjonarnie.1
- W towarzystwie.102
- Wieczorny Chillout.43
- Wyjazdowo.15
- Z Kamilem.35
- Z Majką.30
Wpisy archiwalne w kategorii
do 50 km
Dystans całkowity: | 1534.52 km (w terenie 198.33 km; 12.92%) |
Czas w ruchu: | 96:33 |
Średnia prędkość: | 14.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.70 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 169 (88 %) |
Maks. tętno średnie: | 119 (62 %) |
Suma kalorii: | 2220 kcal |
Liczba aktywności: | 109 |
Średnio na aktywność: | 14.08 km i 1h 01m |
Więcej statystyk |
Krótko z Kamilem :))
Sobota, 27 kwietnia 2013 | dodano: 29.04.2013Kategoria do 50 km, W towarzystwie, Z Kamilem Rower: JULIET 40-V
Komentarze(2)
8.38 km (0.00 km teren), czas: 00:35 h, avg:14.37 km/h,
prędkość maks: 23.70 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Dzisiaj pogoda niestety nie była za ciekawa, co chwila padał deszczyk a do tego zawiewał wiatr.
No nic po wyjeździe Krasnala Ogrodowego trzeba było się z domu ruszyć, żeby nie zwariować.
Tak więc zdecydowałam się pojechać do Kamila do pracy i potem mieliśmy robić mała rundkę gdzieś, gdzie się da.
Pojechałam, ale ciągły przelotny deszcz i nieprzyjemny wiatr nieco pokrzyżował Nasze plany. Przejechaliśmy się tylko po mieście, zajechaliśmy na kebaba "Pod Psem" i wróciliśmy do domu..
No nic po wyjeździe Krasnala Ogrodowego trzeba było się z domu ruszyć, żeby nie zwariować.
Tak więc zdecydowałam się pojechać do Kamila do pracy i potem mieliśmy robić mała rundkę gdzieś, gdzie się da.
Pojechałam, ale ciągły przelotny deszcz i nieprzyjemny wiatr nieco pokrzyżował Nasze plany. Przejechaliśmy się tylko po mieście, zajechaliśmy na kebaba "Pod Psem" i wróciliśmy do domu..
Rodzinnie w Kazimierzu i na rowerze ;))
Niedziela, 21 kwietnia 2013 | dodano: 22.04.2013Kategoria do 50 km, Rodzinnie, W towarzystwie, Z Kamilem, Z Majką Rower: JULIET 40-V
Komentarze(3)
8.68 km (0.00 km teren), czas: 00:56 h, avg:9.30 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:18.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Na weekend pojawił się Starszy Brat Mój z córcią Natalką :)) W sobotę pogoda była średnio spacerowa i rowerowa, dlatego w słoneczną niedziele postanowiliśmy ruszyć się z Puław do Kazimierza - samochodem, a potem rowerem - już tylko z Majką i Kamilem nad Wisłę :)))
Tak więc najpierw odwiedziliśmy Kazimierz Dolny nad Wisła, no i oczywiście jak przy takiej pogodzie, było dużo turystów i cyganek, które jak zawsze zachęcały do wróżenia...
Było fajnie, jak zawsze :) zaliczyliśmy pyyyyyyyycha lody, w tylko Nam znanym miejscu i koguta rodem z Kazimierza :)))))
Po obiadku,kiedy jedna połowa rodzinki musiała powrócić do miejsca swego zamieszkania, druga postanowiła skorzystać z pogody i wsiąść na rower :))
Tak więc szybko ubraliśmy się i ruszyliśmy na ścieżkę rowerową nad Wisłą, a stamtąd na Marinę.
Majka dzielnie dawała sobie radę na nowym rowerze, chociaż zdarzały się wpadki, czy jęki i bolące nogi.
Jednak wypad była baaaardzo udany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziękuję Kochani za wypad :))))))))))))))))))))
Tak więc najpierw odwiedziliśmy Kazimierz Dolny nad Wisła, no i oczywiście jak przy takiej pogodzie, było dużo turystów i cyganek, które jak zawsze zachęcały do wróżenia...
Z dziewczynami w Kazimierzu :))© uluru
Widok na Basztę..© uluru
Zdjęcie rodzinne :))© uluru
Widok na starówkę w Kazimierzu© uluru
Było fajnie, jak zawsze :) zaliczyliśmy pyyyyyyyycha lody, w tylko Nam znanym miejscu i koguta rodem z Kazimierza :)))))
Po obiadku,kiedy jedna połowa rodzinki musiała powrócić do miejsca swego zamieszkania, druga postanowiła skorzystać z pogody i wsiąść na rower :))
Tak więc szybko ubraliśmy się i ruszyliśmy na ścieżkę rowerową nad Wisłą, a stamtąd na Marinę.
Majka dzielnie dawała sobie radę na nowym rowerze, chociaż zdarzały się wpadki, czy jęki i bolące nogi.
Jednak wypad była baaaardzo udany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Widok ze ścieżki rowerowej..© uluru
Rowerowa rodzinka :)))))© uluru
Wysoka Wisła tego roku..© uluru
Widok na Marinę© uluru
Marina Puławy© uluru
Dziękuję Kochani za wypad :))))))))))))))))))))
Wieczorny chillout...
Czwartek, 18 kwietnia 2013 | dodano: 22.04.2013Kategoria do 50 km, Spacerowo, W towarzystwie, Wieczorny Chillout, Z Kamilem Rower: JULIET 40-V
Komentarze(1)
10.91 km (0.00 km teren), czas: 00:55 h, avg:11.90 km/h,
prędkość maks: 21.90 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Udało Nam się wreszcie wyjechać wieczorem na rower :))))))))))))))
Dłuuuuuuuuuuugo na to czekaliśmy, i jak się okazało było warto. Tego wieczoru nawet nie można było narzekać na pogodę, bo było całkiem przyjemnie.
Pojechaliśmy sobie przez miasto na bulwar zobaczyć jak wysoka jest Wisła, no
i rzeczywiście jest i pewnie nie prędko opadnie..
Potem spowrotem znów zahaczyliśmy o miasto, gdzie w jego samym centrum remontują znaną z wielu już zdjęć fontannę (tym razem nie sfotografowana, bo zdjęcia wieczorne telefonem słabo wychodzą).
Przez zapiaszczone nadal ulice osiedla do domciu.
Przejażdżka jak na pierwszy wieczorny raz w sam raz, na rozruszanie się :)))
Dzięki Kochanie za wieczór :***
Dłuuuuuuuuuuugo na to czekaliśmy, i jak się okazało było warto. Tego wieczoru nawet nie można było narzekać na pogodę, bo było całkiem przyjemnie.
Pojechaliśmy sobie przez miasto na bulwar zobaczyć jak wysoka jest Wisła, no
i rzeczywiście jest i pewnie nie prędko opadnie..
Potem spowrotem znów zahaczyliśmy o miasto, gdzie w jego samym centrum remontują znaną z wielu już zdjęć fontannę (tym razem nie sfotografowana, bo zdjęcia wieczorne telefonem słabo wychodzą).
Przez zapiaszczone nadal ulice osiedla do domciu.
Przejażdżka jak na pierwszy wieczorny raz w sam raz, na rozruszanie się :)))
Gdzieś na ulicy Niemcewicza..© uluru
Żeby nie było, że o tej porze jeżdżę sama...© uluru
Dzięki Kochanie za wieczór :***
Cała paczka razem :)))
Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | dodano: 22.04.2013Kategoria do 50 km, W towarzystwie, Z Kamilem, Z Majką Rower: JULIET 40-V
Komentarze(2)
7.23 km (0.00 km teren), czas: 00:50 h, avg:8.68 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:11.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Dzisiaj wyszliśmy cała paczką, czyli Majka, koleżanka Ania i jej chłopak Piotr oraz ja na rower. Postanowiliśmy odwiedzić Kamila w pracy i wrócić z nim do domu.
Mimo słonka, nie była tak ciepło, dlatego ubraliśmy się by nie zmarznąć a ja i tak w drodze powrotnej narzekałam na brak rękawiczek :((
Maja od paru dni jeździ na nowym, większym rowerze, dlatego wszystkie początkowe jazdy z Mają będą tempem spacerowym, żeby mała rowerzystka przyzwyczaiła się do "nowej maszyny" :)))
Poza tym, gdzie tu się spieszyć......
Tak więc pojechaliśmy do Kamila do pracy i miastem w świetle zachodzącego słońca wróciliśmy do domciu, a po drodze stanęliśmy na wygłupy przed obiektywem aparatu...
Dzięki Wszystkim za wypad :]]]]]]]
Mimo słonka, nie była tak ciepło, dlatego ubraliśmy się by nie zmarznąć a ja i tak w drodze powrotnej narzekałam na brak rękawiczek :((
Maja od paru dni jeździ na nowym, większym rowerze, dlatego wszystkie początkowe jazdy z Mają będą tempem spacerowym, żeby mała rowerzystka przyzwyczaiła się do "nowej maszyny" :)))
Poza tym, gdzie tu się spieszyć......
Tak więc pojechaliśmy do Kamila do pracy i miastem w świetle zachodzącego słońca wróciliśmy do domciu, a po drodze stanęliśmy na wygłupy przed obiektywem aparatu...
Wygłupy rowerowe :)))© uluru
Wygłupów ciąg dalszy :)))© uluru
Dzięki Wszystkim za wypad :]]]]]]]
Dziewczyny razem na rowerku :)))
Środa, 10 kwietnia 2013 | dodano: 13.04.2013Kategoria do 50 km, Po parku, Rodzinnie, Spacerowo, Z Majką Rower: JULIET 40-V
Komentarze(4)
5.25 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Ponieważ w ciągu dnia pogoda zapowiadała się cudownie, postanowiłam po południu wyjść z Majką na małą rundkę rowerową :))
Tak tez się stało i po szkole zjadłyśmy obiad, ubrałyśmy się odpowiednio i ruszyłyśmy.. Na chodnikach dużo piachu a na trawie jeszcze resztki śniegu. Jednakże już czuć, że nadchodzi wiosna!!!!!!!!!!!!!!
Co więc można napisać...jazda na rowerze dodaje siły, motywuje do życia, do działania...zupełnie jakby na nowo budziło się Nas życie !!!!!!!!!!!!!!!!!
Zdjęcia robione telefonem, a kilometrarz z głowy, ponieważ wybierając się z Majką nie da rady o wszystkim pamiętać..:)))
Mamy nadzieje, że pogoda będzie już tylko lepsza :)) a jeśli tak to do zobaczenia na trasach :)))))))))))))))))))))))))))))))
Tak tez się stało i po szkole zjadłyśmy obiad, ubrałyśmy się odpowiednio i ruszyłyśmy.. Na chodnikach dużo piachu a na trawie jeszcze resztki śniegu. Jednakże już czuć, że nadchodzi wiosna!!!!!!!!!!!!!!
Co więc można napisać...jazda na rowerze dodaje siły, motywuje do życia, do działania...zupełnie jakby na nowo budziło się Nas życie !!!!!!!!!!!!!!!!!
Brama do Paru od strony Pałacu Marynki...niestety zamknięta :(((© uluru
Pałac Marynki..© uluru
Końcówki śniegu..© uluru
Majka i Mama razem :DDD© uluru
Oto Nasze rowery :))© uluru
Mała modelka :))© uluru
Modelkka :)© uluru
Mama też pozuje :))© uluru
Zdjęcia robione telefonem, a kilometrarz z głowy, ponieważ wybierając się z Majką nie da rady o wszystkim pamiętać..:)))
Mamy nadzieje, że pogoda będzie już tylko lepsza :)) a jeśli tak to do zobaczenia na trasach :)))))))))))))))))))))))))))))))
Dżulietta rozpoczyna sezon rowerowy :))))))))
Środa, 6 marca 2013 | dodano: 06.03.2013Kategoria do 50 km, W towarzystwie, Z Kamilem Rower:
Komentarze(6)
9.78 km (0.00 km teren), czas: 00:49 h, avg:11.98 km/h,
prędkość maks: 22.30 km/hTemperatura:11.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Nareszcie wyszłam na rower w tym roku!!!!!!!!
Pogoda była śliczna, słoneczko grzało..tak było jednak w ciągu dnia :))
Ja, korzystając z okazji, że Krasnal Ogrodowy poszedł do koleżanki się bawić, pojechała do Kamila do pracy :]
Ubrałam się stosownie do pogody i pokazałam Światu moją śliczną Dżuliettę :))))))
Było rewelacyjnie, tym bardziej po takiej długiej przerwie i na odnowionym sprzęcie. Pozwoliłam sobie nawet na podjazd, który o dziwo poszedł mi znakomicie :))
Tylko nie wiem czemu ludzie się na mnie patrzyli dziwnie..przecież ani brzydka ani brudna nie byłam...
Dzisiaj mały dystansik, taki dla rozgrzewki, ot przejażdżka po osiedlu domków jednorodzinnych :]
Wczoraj swoją premierę miała Majeczka :)))
Pozdrawiam i życzę już tylko ciepłych i słonecznych dni!!!!!!!!!!!
Pogoda była śliczna, słoneczko grzało..tak było jednak w ciągu dnia :))
Ja, korzystając z okazji, że Krasnal Ogrodowy poszedł do koleżanki się bawić, pojechała do Kamila do pracy :]
Ubrałam się stosownie do pogody i pokazałam Światu moją śliczną Dżuliettę :))))))
Było rewelacyjnie, tym bardziej po takiej długiej przerwie i na odnowionym sprzęcie. Pozwoliłam sobie nawet na podjazd, który o dziwo poszedł mi znakomicie :))
Tylko nie wiem czemu ludzie się na mnie patrzyli dziwnie..przecież ani brzydka ani brudna nie byłam...
Dzisiaj mały dystansik, taki dla rozgrzewki, ot przejażdżka po osiedlu domków jednorodzinnych :]
Uluru na tle zachodu słońca :))))© uluru
Zachód słońca....© uluru
Wczoraj swoją premierę miała Majeczka :)))
Pozdrawiam i życzę już tylko ciepłych i słonecznych dni!!!!!!!!!!!
Na rowerze człowiekowi od razu lepiej, tym bardziej razem...:)))
Środa, 26 września 2012 | dodano: 07.10.2012Kategoria do 50 km, Rodzinnie, Z Kamilem, Z Majką Rower: JULIET 40-V
Komentarze(1)
9.36 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 23.70 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Po długiej przerwie rowerowej, wreszcie wsiadłam na siodełko :))
Pojechałam po Kamila do pracy a stamtąd przejechaliśmy się po mieście...
Jejku, już zapomniałam jak fantastycznie człowiek czuje się na rowerze i jak cudownie ponownie jeździć z Ukochaną Osobą - Kamilem:)))))))
Wrażenia niesamowite i nie do opisania żadnymi słowami...
Fotki wrzucam różne...
Co tu dużo pisać...było fajnie jak zawsze, ciekawie jak zawsze i wesoło jak zawsze :)))
Dziękuję Kochanie :))))
Pojechałam po Kamila do pracy a stamtąd przejechaliśmy się po mieście...
Jejku, już zapomniałam jak fantastycznie człowiek czuje się na rowerze i jak cudownie ponownie jeździć z Ukochaną Osobą - Kamilem:)))))))
Wrażenia niesamowite i nie do opisania żadnymi słowami...
Fotki wrzucam różne...
Plac przed Urzędem Miasta..© uluru
Majka wtacza się pod górkę© uluru
Moje Skarby na rowerze :))© uluru
Zblazowana córcia w okularach 3D :)))© uluru
To Ja na Kazimierskim spacerze :)© uluru
Co tu dużo pisać...było fajnie jak zawsze, ciekawie jak zawsze i wesoło jak zawsze :)))
Dziękuję Kochanie :))))
Rodzinna wycieczka do Zajazdu Fojutowo :))) 19.08.12
Niedziela, 19 sierpnia 2012 | dodano: 04.09.2012Kategoria do 50 km, off-road, Rodzinnie, W towarzystwie, Wyjazdowo, Z Majką Rower: JULIET 40-V
Komentarze(5)
15.41 km (15.41 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:30.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Tym razem wreszcie wszyscy pojechaliśmy do wspomnianego wcześniej Zajazdu Fojutowo, przede wszystkim na plac zabaw, żeby dziewczyny mogły się pobawić :))
Droga była przez piach, żwirówkę, po kocich łbach, czyli ogólnie mówiąc wszystkie rodzaje nawierzchni włącznie z asfaltem zostały zaliczone :)
Majka jako najmłodsza dzielnie dawała sobie radę na trasie. Musze przyznać, iż była jej to pierwsza tak daleka i trudna jak na jej wiek trasa. Wcześniej pokonywała tylko asfalt, kostkę, lub wyjeżdżone trasy w parku. Dlatego tym razem jej rowerowy wyczyn zasługuje na wielką pochwałę. Dodatkowym czynnikiem niekorzystnym, była dosyć wysoka, bo 30 stopni, temperatura. W lesie było duszno, co jak wiadomo, nie każdemu cykliście sprzyja :/
Nie mniej jednak Majka dzielnie dawała sobie radę, zarówno w jedną jak i w drugą stronę, chociaż spowrotem było gorzej, bo częściej prowadziła rower niż jechała, ale...mam dla niej tylko słowa podziwu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pooglądajcie sobie parę zdjęć z trasy i na placu zabaw :)
Jak widać atrakcji nie brakowało, pogoda dopisała i w zasadzie była najlepsza w całym wyjeździe :)))
Droga była przez piach, żwirówkę, po kocich łbach, czyli ogólnie mówiąc wszystkie rodzaje nawierzchni włącznie z asfaltem zostały zaliczone :)
Majka jako najmłodsza dzielnie dawała sobie radę na trasie. Musze przyznać, iż była jej to pierwsza tak daleka i trudna jak na jej wiek trasa. Wcześniej pokonywała tylko asfalt, kostkę, lub wyjeżdżone trasy w parku. Dlatego tym razem jej rowerowy wyczyn zasługuje na wielką pochwałę. Dodatkowym czynnikiem niekorzystnym, była dosyć wysoka, bo 30 stopni, temperatura. W lesie było duszno, co jak wiadomo, nie każdemu cykliście sprzyja :/
Nie mniej jednak Majka dzielnie dawała sobie radę, zarówno w jedną jak i w drugą stronę, chociaż spowrotem było gorzej, bo częściej prowadziła rower niż jechała, ale...mam dla niej tylko słowa podziwu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pooglądajcie sobie parę zdjęć z trasy i na placu zabaw :)
Majka szkrabie się po piachu© uluru
Uśmiecham się do Was :)))© uluru
Po pierwszym, najgorszym podjeździe© uluru
Mała rowerzystka :))© uluru
Nasze rowerki odpoczywają :)© uluru
Stał sobie taki oto słoń...© uluru
Wychodzi Majka z rury :))© uluru
Przeprawa przez różne mostki..© uluru
Takich mostków było pełno..© uluru
Po deskach na łańcuchach© uluru
Zabawom nie było końca© uluru
Majka w paszczy dmuchanego krokodyla :))© uluru
Było wysoko..© uluru
Chyba są w dobrym humorze, prawda??© uluru
Majka z Natalką na wieży© uluru
Jak widać atrakcji nie brakowało, pogoda dopisała i w zasadzie była najlepsza w całym wyjeździe :)))
Rodzinna wycieczka do pobliskiego sklepu :)
Piątek, 17 sierpnia 2012 | dodano: 31.08.2012Kategoria do 50 km, Rodzinnie, W towarzystwie, Wyjazdowo, Z Majką Rower: JULIET 40-V
Komentarze(0)
9.38 km (9.38 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Wybraliśmy się do sklepu rodzinnie :))
Małe zakupy jak zwykle, trasa ta sama co zwykle do sklepu..
Miło, rodzinnie, przyjemnie :))))))))))))))))))))
Małe zakupy jak zwykle, trasa ta sama co zwykle do sklepu..
Miło, rodzinnie, przyjemnie :))))))))))))))))))))
Wycieczka nieco naukowa..
Piątek, 17 sierpnia 2012 | dodano: 03.09.2012Kategoria do 50 km, off-road, Rodzinnie, Wyjazdowo Rower: JULIET 40-V
Komentarze(3)
15.70 km (15.70 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 25.50 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Dzisiaj wycieczka do Ośrodka Archeologicznego Uniwersytetu Łódzkiego a także rekonstrukcji Grodu Raciąż..
Linki, żebyście mogli sobie poczytać conieco o tym MIEJSCU
Zajrzyjcie jeszczeTUTAJ
Dzieciaki pojechały wozem drewnianym, ciągniętym przez traktor, natomiast Maciek , Magda i Ja , jako jedyni dorośli, pojechaliśmy za wozem rowerami. Było fantastycznie, nawet bardzo nie odstawaliśmy z tyłu za traktorem :))
Było z górki i pod górkę, były zakręty i inne leśne klimaty :))
W Stacji obejrzeliśmy stare naczynia, sprzączki od pasków, grzebienie, różne sztućce, gwoździe i wiele innych rzeczy. Muszę przyznać, że bardzo to wszystko wyglądało imponująco..
Zdjęcia z trasy..
Wycieczka super, pogoda dopisała, wrażenia jazdy za traktorem oczywiście bezcenne :)))))
Kolejną taką wycieczkę mieliśmy w drugim tygodniu, tym razem ja sama z Majką jechałam na wozie, co również jest jak dla mnie fantastyczną frajdą :))))))))
Linki, żebyście mogli sobie poczytać conieco o tym MIEJSCU
Zajrzyjcie jeszczeTUTAJ
Dzieciaki pojechały wozem drewnianym, ciągniętym przez traktor, natomiast Maciek , Magda i Ja , jako jedyni dorośli, pojechaliśmy za wozem rowerami. Było fantastycznie, nawet bardzo nie odstawaliśmy z tyłu za traktorem :))
Było z górki i pod górkę, były zakręty i inne leśne klimaty :))
W Stacji obejrzeliśmy stare naczynia, sprzączki od pasków, grzebienie, różne sztućce, gwoździe i wiele innych rzeczy. Muszę przyznać, że bardzo to wszystko wyglądało imponująco..
Zdjęcia z trasy..
Wycieczka traktorowo-rowerowa :))© uluru
Wycieczka na wozie go Stacji Archeologicznej i Grodu Raciąż© uluru
Wejście na teren Grodu tylko dla pieszych© uluru
Fauna i flora Jeziora Śpierwnik© uluru
Jezioro Śpierewnik© uluru
Taki oto stojak rowerowy :)© uluru
Widok na Jezioro Śpierewnik© uluru
Mapa Grodu Raciąż© uluru
Stróżówka na wejściu do Grodu© uluru
Droga wychodząca z Grodu - mostek drewniany© uluru
Plan i opis Grodu Raciąż© uluru
Jeden z czterech domów na terenie Grodu© uluru
Wycieczka super, pogoda dopisała, wrażenia jazdy za traktorem oczywiście bezcenne :)))))
Kolejną taką wycieczkę mieliśmy w drugim tygodniu, tym razem ja sama z Majką jechałam na wozie, co również jest jak dla mnie fantastyczną frajdą :))))))))