- Kategorie:
- 50-100 km.5
- do 50 km.110
- DPD.9
- off-road.17
- Po parku.4
- Początki.16
- Powyżej 100km.1
- Refleksje.12
- Robotniczo.43
- Rodzinnie.22
- Samotnia.56
- Spacerowo.12
- Sprzęt.12
- Stacjonarnie.1
- W towarzystwie.102
- Wieczorny Chillout.43
- Wyjazdowo.15
- Z Kamilem.35
- Z Majką.30
Rodzinnie w Kazimierzu i na rowerze ;))
Niedziela, 21 kwietnia 2013 | dodano: 22.04.2013Kategoria do 50 km, Rodzinnie, W towarzystwie, Z Kamilem, Z Majką Rower: JULIET 40-V
Komentarze(3)
8.68 km (0.00 km teren), czas: 00:56 h, avg:9.30 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:18.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Na weekend pojawił się Starszy Brat Mój z córcią Natalką :)) W sobotę pogoda była średnio spacerowa i rowerowa, dlatego w słoneczną niedziele postanowiliśmy ruszyć się z Puław do Kazimierza - samochodem, a potem rowerem - już tylko z Majką i Kamilem nad Wisłę :)))
Tak więc najpierw odwiedziliśmy Kazimierz Dolny nad Wisła, no i oczywiście jak przy takiej pogodzie, było dużo turystów i cyganek, które jak zawsze zachęcały do wróżenia...
Było fajnie, jak zawsze :) zaliczyliśmy pyyyyyyyycha lody, w tylko Nam znanym miejscu i koguta rodem z Kazimierza :)))))
Po obiadku,kiedy jedna połowa rodzinki musiała powrócić do miejsca swego zamieszkania, druga postanowiła skorzystać z pogody i wsiąść na rower :))
Tak więc szybko ubraliśmy się i ruszyliśmy na ścieżkę rowerową nad Wisłą, a stamtąd na Marinę.
Majka dzielnie dawała sobie radę na nowym rowerze, chociaż zdarzały się wpadki, czy jęki i bolące nogi.
Jednak wypad była baaaardzo udany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziękuję Kochani za wypad :))))))))))))))))))))
Tak więc najpierw odwiedziliśmy Kazimierz Dolny nad Wisła, no i oczywiście jak przy takiej pogodzie, było dużo turystów i cyganek, które jak zawsze zachęcały do wróżenia...
Z dziewczynami w Kazimierzu :))© uluru
Widok na Basztę..© uluru
Zdjęcie rodzinne :))© uluru
Widok na starówkę w Kazimierzu© uluru
Było fajnie, jak zawsze :) zaliczyliśmy pyyyyyyyycha lody, w tylko Nam znanym miejscu i koguta rodem z Kazimierza :)))))
Po obiadku,kiedy jedna połowa rodzinki musiała powrócić do miejsca swego zamieszkania, druga postanowiła skorzystać z pogody i wsiąść na rower :))
Tak więc szybko ubraliśmy się i ruszyliśmy na ścieżkę rowerową nad Wisłą, a stamtąd na Marinę.
Majka dzielnie dawała sobie radę na nowym rowerze, chociaż zdarzały się wpadki, czy jęki i bolące nogi.
Jednak wypad była baaaardzo udany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Widok ze ścieżki rowerowej..© uluru
Rowerowa rodzinka :)))))© uluru
Wysoka Wisła tego roku..© uluru
Widok na Marinę© uluru
Marina Puławy© uluru
Dziękuję Kochani za wypad :))))))))))))))))))))
K o m e n t a r z e
Fajnie macie, że Kazik tak blisko .... Zazdrościmy.
DaDasik - 08:45 wtorek, 23 kwietnia 2013 | linkuj
Komentuj