- Kategorie:
- 50-100 km.5
- do 50 km.110
- DPD.9
- off-road.17
- Po parku.4
- Początki.16
- Powyżej 100km.1
- Refleksje.12
- Robotniczo.43
- Rodzinnie.22
- Samotnia.56
- Spacerowo.12
- Sprzęt.12
- Stacjonarnie.1
- W towarzystwie.102
- Wieczorny Chillout.43
- Wyjazdowo.15
- Z Kamilem.35
- Z Majką.30
Z Kamilem
Dystans całkowity: | 600.54 km (w terenie 17.00 km; 2.83%) |
Czas w ruchu: | 39:49 |
Średnia prędkość: | 14.13 km/h |
Maksymalna prędkość: | 34.80 km/h |
Liczba aktywności: | 34 |
Średnio na aktywność: | 17.66 km i 1h 19m |
Więcej statystyk |
Wreszcie na Rowerze !!!
Temperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Otóż po niemalże rocznej przerwie, spowodowanej ciążą i okresem rekowalescencji po porodzie, powoli wracam na swój ukochany rower :)))))))))))
Pierwsza jazda, choć krótka ale baaardzo przyjemna i miła. Mam nadzieję, że Nasz Synek Adaś nadal będzie tak cudownym dzieckiem, by pozwolił Rodzicom na, nie tylko wieczorne, wspólne jazdy.
Poniżej fotka z wieczornego chillu a także fotki Adasia :)))
Wieczorny chillout z Kamilem :)))))))))))) © uluru
Adaś na rączkach u Cioci Agnieszki © uluru
Nasz Adaś © uluru
Adaś na rączkach u Tatusia :))) © uluru
Zaczynamy intersować się zabawkami :)) © uluru
Dziękuję Kochanie za wieczór i oby częściej :))))))))))))))
Podsumowanie roku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Komentarze(11) 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Witajcie,
wiem wiem, dawno mnie tu nie było...niestety :( też nad tym ubolewam, ale oprócz braku okazji do jazdy (wiem, zawsze można sobie tak powiedzieć), przyczyna jest poważniejsza, ale o tym później.
Tymczasem, chciałabym Wam pokazać najładniejsze zdęcia z tego roku, chociaż sama ubolewam, że nie było ich zbyt wiele. Cóż tak czasem bywa :)
W mijającym roku moja dziewczyna otrzymała parę nowych komponentów, trochę tego była dlatego wymieniać nie będę, ale pokazuję gotową do sezonu :)
Dżulietta przygotowana na nowy sezon :))) © uluru
Zaczęłam z Majką jeździć na rowerze i za każdym razem było coraz lepiej.
Majeczka na rowerku :)))) © uluru
Majka i Mama razem :DDD © uluru
Potem były wypady ze znajomymi :)
[url=http
Wygłupów ciąg dalszy :))) © uluru
No i rowerowe wycieczki rodzinne :)
Rowerowa rodzinka :))))) © uluru
Zajadamy lody pod sklepem :)) © uluru
Mój Cyklista :)))))))))))) © uluru
Były też wieczorne jazdy..
..i artystyczne zdjęcia
i znowu z Majką :)
Majka we własnej osobie :))))))))) © uluru
No i MY :D
W wolnej chwili staraliśmy się jeździć ze znajomymi :))
Na tym wyjeździe zmęczyliśmy wczesno-ciążową koleżankę Anię..ale na szczęście była tylko zmęczona ;-)
W lipcu w Puławach odbył się Maraton MTB, gdzie sponsorem głównym była MERIDA
Namioty firmowe i pełno kolarzy © uluru
Kamil był zszokowany widokiem tylu cudownych maszyn © uluru
W tym roku co prawda razem nie udało Nam się "zaliczyć" setki, ale za to pojechaliśmy do Muzeum Jana Kochanowskiego. Park po modernizacji wyglądał naprawde pięknie :))
Ścieżka wprost do Muzemu i w drugą stronę..wprost do wyjścia z Parku © uluru
Róża w parku przy Muzeum Jana Kochanowskiego © uluru
Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie © uluru
Ogromne drzewo w Parku © uluru
Drewniane ptaszysko w Parku © uluru
Moje ostatnie zdjęcia z wypadów rowerowych kończą się już w sierpniu, kiedy to razem z przyjacielem rodziny Piotrkiem i Wujkiem Roku, zrobiliśmy sobie małą przejażdżkę do Kamila do pracy a po południu razem wypoczywaliśmy na basenie ;))))))
Wujek roku - Piotrek z dziewczynami © uluru
Dziewczyny z Kamilem w basenie © uluru
We wrześniu bywało już różnie, ale niestety za każdym razem coś Nam stawało naprzeciw, żebyśmy tylko nie jeździli razem na rowerze.
Na koniec zdjęcie, które przedstawia przyczynę, dla której zrezygnowałam z jazdy na rowerze..
Przyszły rowerzysta :) (lub rowerzystka) © uluru
Żeby nie było niejasności, tak tak, zostaniemy z Kamilem Rodzicami, a Majka będzie miała rodzeństwo. Na tym zdjęciu na razie można zobaczyć dużą głowę i fragment klatki piersiowej. Nie wiemy jeszcze, czy rośnie Nam mały rowerzysta czy rowerzystka. Nie mniej jednak oboje się bardzo cieszymy i napewno jak tylko będę w stanie wsiąść na rower w przyszłym roku, to bez zastanowienia wsiadam :)))
Także póki co rozstaję się z blogiem do czerwca, będę tu jedynie gościem.
Życzę Wam Nowym nadchodzącym Roku wszelkiej pomyslności, tras bez zbędnych przygód i jak najmniej awarii rowerowych i "kapci" !!!!!!!!
DO ZOBACZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Rodzinnie do Portu i towarzysko na ognisko :)))
Temperatura:25.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Planowaną przejażdżkę do Portu zaliczyliśmy, gdy zjeżdżając z wału w strone domu, spotkaliśmy znajomych wśród których była koleżanka Majki z klasy. Od słowa do słowa, okazało się że znajomi jadą właśnie rowerami na ognisko gdzieś nad Wisłę.
Po namowach i konsultacji z Majką, czy jest w stanie zrezygnować z basenu na rzecz towarzystwa Oliwii z koleżanki z klasy, wyraziła chęć pojechania na ognosko z Oliwką :)))
Tak więc z wycieczki na basen zrobiła się wycieczka na ognisko.
Było bardzo fajnie, niedziela udana. Zdjęć z ogniska brak.. z różnych powodów..
Zdjęcie ze ścieżki rowerowej z widokiem na wieżowce© uluru
W Porcie© uluru
Dyskusje w Porcie© uluru
Dziękuje :***
Rundka z Majką, Natalią, Kamilem i Wujkiem Piotrem :)))
Temperatura:20.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Tak więc umówiwszy się w kolegą Piotrem, że spotkamy się u Kamila w pracy, zabrałam dziewczyny i ruszyłyśmy do miejsca wspólnego spotkania.
Dziewczyny - jedna w wieku 7 a druga 12 lat dzielnie dawały radę podjeżdżając pod moje ulubione "górki" na osiedlu, a potem było już tylko lepiej.
Dotarłyśmy i spotkałysmy się z chłopakami.
Tam doczekaliśmy do końca pracy Kamila i na popołudnie umówilismy sie wszyscy na basen, by móc sobie odpocząć i popływać.
Zdjęcia rowerowo - basenowe.
Wujek roku - Piotrek z dziewczynami© uluru
Dziewczyny z Kamilem w basenie© uluru
Dziękuję :***
Bursztynowym Szlakiem do Czarnolasu :)
Komentarze(1) 56.09 km (0.00 km teren), czas: 03:58 h, avg:14.14 km/h, prędkość maks: 26.23 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Trasa:
Tokarska-Stary Most-Jaroszyn-Kowala-Opatkowice-Wysokie Koło-Regów Nowy-Gniewoszów-Sarnów-Mieścisko-Bierdzież-Piątków-Czarnolas
Przez miasto a potem za mostem starym na Jaroszyn - szlak czerwony. Bursztynowy Szlak rowerowy zaczynał się od Gniewoszowa aż do Czarnolasu. Niestety tylko ładnie się nazywa, bo jakość dróg na tej trasie daje dużo do myślenia, no ale cóż, co tu narzekać, ważne że pogoda dopisała!!!!!!!!!!!!!!!!
W Czarnolesie odpoczęliśmy, tam jest naprawdę pięknie, byłam dwa lata temu i widać różnicę, zrobili porządek ze złamanymi drzewami a także sa w trakcie remontu dworku, w którym jest Muzeum.
Po drodze z górki, więc jakość trasy już tak nie dokuczała, a parę kilometrów przed Puławami złapałam gumę..ale bez problemów Kamil wymienił dętkę i dalej w drogę :))))))))))))
Letnie widoczki© uluru
Pierwszy przystanek, gdzieś w drodze© uluru
Razem© uluru
Kellys© uluru
Sanktuarium w Wysokim Kole© uluru
Sanktuarium w Wysokim Kole© uluru
Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie© uluru
Ogromne drzewo w Parku© uluru
Miejscówka w Parku© uluru
Ścieżka wprost do Muzemu i w drugą stronę..wprost do wyjścia z Parku© uluru
Drewniane ptaszysko w Parku© uluru
Taka o fontanna była na terenie Muzeum Kochanowskiego© uluru
Róża w parku przy Muzeum Jana Kochanowskiego© uluru
Zmiana detki..tym razem u mnie :)© uluru
Czerwony szlak rowerowy i w oddali Azoty© uluru
Pole latem© uluru
Wieczorkiem z Kamilem :))
Temperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Skwerek koło Urzędu Miasta wieczorem© uluru
Kamil, tym razem wpatrzony w telefon© uluru
dziękuję Kochanie :***
Rodzinny chillout :))
Temperatura:25.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Bez zdjęć, bo każy postój wiążał się z chmarą komarów :/
Dziękuję Kochanie :**
Lajcik po mieście :))
Komentarze(4) 14.30 km (0.00 km teren), czas: 00:55 h, avg:15.60 km/h, prędkość maks: 24.30 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Bulwar nad Wisłą© uluru
Bulwar nad Wisłą© uluru
Pomalowany fragment muru na Bulwarze© uluru
W oddali stary most na Wiśle© uluru
Taki tam widoczek© uluru
Mój Kolarz Kamil :))))© uluru
Moja ślicznotka© uluru
Było jak zwykle fajnie, choć krótko..ale czasem tak bywa że zdrowie pozwala tylko na krótkie przejażdżki...Nic to najważniejsze, że rower jest w użyciu :))))
Dziękuję Kochanie :****
Merida Mazowia MTB - Maraton PUŁAWY
Komentarze(2) 9.43 km (0.00 km teren), czas: 00:36 h, avg:15.72 km/h, prędkość maks: 25.00 km/hTemperatura:17.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Dzisiaj bylo w Puławach, więc mimo, iż żałowaliśmy, że nie strartowaliśmy, pojechalismy zobaczyć jakie maszyny startowały w maratonie i jak wogóle wyglądała organizacja imprezy.
Aparat w plecy i kiedy spotkaliśmy się z mieście z Kamilem, od razu skierowaliśmy się do Mariny, gdzie odbywała się impreza.
Było bardzo dużo fantastycznych maszyn. Kamil nie mógł wyjść z zachwytu nad tym co widział...brak słów
Reszta na zdjęciach............
MERIDA była wszędzie© uluru
MTB Maraton© uluru
Kolarze© uluru
Namioty© uluru
Kamil był zszokowany widokiem tylu zudownych maszyn© uluru
Nasze cuda dziwnie wyglądały wśród innych bez numerków startowych© uluru
Kolega Kamila był nieźle ubrudzony© uluru
Błoto było wszedzie© uluru
Nawet spodenki można było mieć z napisem MARATON MTB© uluru
Koszulka warta wystartowania w maratonie© uluru
Namioty firmowe i pełno kolarzy© uluru
Flagi Mazowia MTB© uluru
Kamil z Nami cudami© uluru
Kamil na tle logo© uluru
Marina© uluru
Marina© uluru
Jutro zamierzamy pojechać do Nałęczowa...
Off road ze znajomymi :)))
Temperatura:31.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Najpierw spokojnie na Azoty, gdzie zrobiliśmy mały odpoczynek, ponieważ jechała z Nami wczesno-ciężarna koleżanka.
Potem z każdym metrem było już tylko gorzej, najpierw ze względu na komary i ich coraz większe ilości, a potem ze względu na wyboje, piach i krzaki.
Miało być spokojnie a w efekcie po ciężkim lesie, głębokim piachu, gałęziach i strasznej chmarze komarów, wylądowaliśmy na stacji w Gołębiu.
Byliśmy bardzo, ale to bardzo zmęczeni...brak słów.....ale przynajmniej ja byłam zadowolona, bo dawno Nas nie było w terenie a to bardzo miła odmiana dla szosy.
Parę zdjęć...
Widok na Azoty© uluru
Razem© uluru
Chłopaki..© uluru
Zdjęcie z ambony© uluru
Stacja Gołąb© uluru
Wszyscy obecni© uluru
Zmęczeni w Gołębiu :))© uluru
Było suuuuuuuuuuupppppppppppppeeeeeeeeeeeeeeeeeerrrrrrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!!
Dziękuję :*********************