Blondynka na rowerze...blog rowerowy

avatar uluru
Puławy

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

JULIET 40-V 2854 km
Stacjonarny 14 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uluru.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Robotniczo

Dystans całkowity:360.89 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:53
Średnia prędkość:18.15 km/h
Maksymalna prędkość:32.20 km/h
Suma podjazdów:200 m
Liczba aktywności:43
Średnio na aktywność:8.59 km i 0h 29m
Więcej statystyk

Odświeżanie starej traski :)

Czwartek, 2 sierpnia 2012 | dodano: 03.08.2012Kategoria do 50 km, DPD, Robotniczo, Samotnia Rower: JULIET 40-V
Komentarze(2) 7.45 km (0.00 km teren), czas: 00:27 h, avg:16.56 km/h, prędkość maks: 26.90 km/h
Temperatura:32.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Dzisiaj odstawiłam samochód i ruszyłam rowerem do pracy :) Co prawda poranek wcale nie zapowiadał się różowo, bo chociaż było niecałe 20 stopni, to było szaro i jakoś tak ponuro..

Jednakże zebrałam się po pysznym śniadanku i poleciałam, tym razem odświeżając starą trasę przez miasto, gdyż albowiem trasa ulicą Sosnową (czyt. dwa podjazdy na dzień dobry) dawała mi ostatnio nieźle popalić. Poza tym okazało się po przyjeździe do pracy, że starą traską jadę parę minut krócej ;)

Tak więc póki co zmieniam poranną tras na: Tokarska-Kilińskiego-Kazimierska-Zielona-Lubelska-Partyzantów..a po południowa taka sama :)


Tak jak rano było bardzo przyjemnie, tak po południu już niekoniecznie :/ wiał silny wmordewind, w dodatku ciepły i było dosyć upalnie. Nie jechałam szybko, bo wiadomo ludzie na chodniku, ale kiedy już weszłam do domu, to poczułam jaka jestem mokra :/

Nic to wrażenia z jazdy zawsze pozostaną takie same...czyli NIEZAPOMNIANE :)))))

Poranne orzeźwienie :))

Wtorek, 10 lipca 2012 | dodano: 11.07.2012Kategoria do 50 km, DPD, Robotniczo, Samotnia Rower: JULIET 40-V
Komentarze(2) 9.18 km (0.00 km teren), czas: 00:37 h, avg:14.89 km/h, prędkość maks: 29.80 km/h
Temperatura:26.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Dzisiaj po trzy dniowym weekendzie wybrałam się rowerem do pracy. Wybrałam się, bo pogoda nieco łagodniejsza i chociaż niebo zasnute było tu i ówdzie chmurkami i temperatura rano nie przekraczała 20 stopni, to było bardzo przyjemnie :))
Trasa do pracy bez żadnych rewelacji..

W pracy robota, a potem już tylko jak najszybszy powrót, bo robota remontowa czeka..takie tam składanie malowanie, składanie mebli..czyli to co tygrysy lubią najbardziej :))))


W miniony weekend byliśmy w Łodzi u mojego Brata Maćka i jego narzeczonej Magdy i zawitaliśmy na Piotrkowską..


Gdzieś na Piotrkowskiej.. © uluru


Kamilosław na Piotrkowskiej :)) © uluru



Na koniec wrzucam zdjęcia przedstawiające dzieło kulinarne mojego osobistego brata Macka i napisze tylko tyle, że było pyszne !!!!!!!!!!!!!!!

Kulinarne dzieło I mojego Brata Maćka :))) © uluru


Kulinarne dzieło II Maćka © uluru



Wypad bo Brata fajny, połączony za drobnymi zakupami tematycznymi...

Rano słońce, po poludniu ucieczka przed burzą...

Wtorek, 3 lipca 2012 | dodano: 04.07.2012Kategoria do 50 km, DPD, Robotniczo, Samotnia Rower: JULIET 40-V
Komentarze(3) 8.66 km (0.00 km teren), czas: 00:28 h, avg:18.56 km/h, prędkość maks: 26.95 km/h
Temperatura:34.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Wybrałam się dzisiaj do pracy rowerem, tak dla odmiany, żeby odpocząć od samochodu i trenować kondycję :))

Rano piękne słonko, ciepło już na starcie, powietrze prawie się nie rusza :]
Bez żadnych komplikacji dojechałam do pracy, trochę popracowałam.
Chciałam zostać dłużej, ale kiedy spojrzałam w okno ujrzałam nieciekawe chmury, który z dziwna prędkością nadciągały na miasto :/
Nie pozostało mi nic innego jak tylko uciekać do domu, czym prędzej, bo po drodze nie miałabym się nawet gdzie schować..
Tak więc szybko do domu, w międzyczasie zadzwonił Kamil i radził uciekać, co właśnie czyniłam :)

Nie obeszło się bez zdjęć..

Nadciąga burza, więc trzeba uciekać.. © uluru


Burzowe chmury nad Sosnową © uluru


Takie jakieś dziwne chmurzyska © uluru



Dojechałam w strasznej duchocie do domu.
Chmury polazły gdzieś indziej, parę razy zagrzmiało gdzieś daleko i po nadciągającej burzy pozostał tylko cień..
Nawet wieczorem, chociaż chmury były nieciekawe nic się na Naszym niebie nie stało.
Dopiero późno w nocy daleko nad horyzontem widzieliśmy imponujące pioruny..


Burze burzami, a tymczasem moja Dżulietka potrzebuje porządnego mycia, bo zaczyna już niebezpiecznie skrzypieć :/

DPD, Zumba i basen :)))

Środa, 23 maja 2012 | dodano: 24.05.2012Kategoria do 50 km, DPD, Robotniczo, Samotnia, Z Majką Rower: JULIET 40-V
Komentarze(1) 7.73 km (0.00 km teren), czas: 00:28 h, avg:16.56 km/h, prędkość maks: 30.50 km/h
Temperatura:27.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Dzisiaj było nieco chłodniej, a przynajmniej było takie wrażenie przez ten coraz bardziej dominujący wiatr :/

Wcześniej do pracy , bo jak zajeżdżam przed 7 to już prawie nie ma gdzie roweru zostawić i tak się zastanawiam, czy nie przydałaby się druga wiata...:) no tak, ale podobno pieniędzy nie ma, więc się pewnie na nią nie doczekamy :(

No nic, w robocie aż huczało od zajęć, a po południu...

...po południu też było bardzo aktywnie..

Była najpierw Zumba, jak w w każdą środę, a potem jeszcze basen :))

Wieczorem obie padłyśmy jak długie, chociaż Majka wcześniej niż ja, bo trzeba się było na dzisiaj przyszykować do pracy i przedszkola.

Nie mniej jednak udane bardzo popołudnie :)))))))))))


Na koniec znowu zapodaję link do strony o Puławach..tym razem o nowo powstałym Muzeum Pomocy Drogowej.

Widać, że w Puławach dużo się dzieje :))

...tak więc...ZAPRASZAMY!!!!!!!!!!!!

DPD 21.05.2012

Poniedziałek, 21 maja 2012 | dodano: 24.05.2012Kategoria do 50 km, DPD, Robotniczo, Samotnia Rower: JULIET 40-V
Komentarze(1) 7.74 km (0.00 km teren), czas: 00:29 h, avg:16.01 km/h, prędkość maks: 26.90 km/h
Temperatura:30.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Śliczny i ciepły poranek :))

Po pysznym śniadanku wsiadam na rower, daję buziaka Majce i Kamilowi i jadę do pracy.

Jak co dzień pod górę ulicą Sosnową...z każdym dniem widzę, że nabieram formy i kondycji na tym podjeździe :))

...trochę roboty w robocie....

Spowrotem na szczęście z górki, słońce dopieka niesamowicie :))))))))))))


Zdjęć brak, bo się nigdzie nie zatrzymuję, by je zrobić, ale zapodaję link do strony MMPuławy, gdzie możecie sobie poczytać o zbliżającym się w Puławach wydarzeniu jakim są Dni Inwestycji Puławskich :)) miłego czytania


...po południu Zumba, jak co poniedziałek :]]]]

DPD z 8-9.05.2012

Wtorek, 8 maja 2012 | dodano: 11.05.2012Kategoria do 50 km, Robotniczo, Samotnia, DPD Rower: JULIET 40-V
Komentarze(0) 15.47 km (0.00 km teren), czas: 00:58 h, avg:16.00 km/h, prędkość maks: 28.70 km/h
Temperatura:17.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Wpis zbiorczy, bo w tygodniu serio czasu nie mam aby spokojnie siąść i coś tu wpisać..
Nareszcie spokojnie rano można było pojechać Meridką do pracy :)))
Ranki bywały chłodne, takie tylko +5 stopni.., co oznaczało u mnie termo z długim rękawem i bluzę :/ ale też takie + 11 stopni, gdzie czuć było wyraźną różnicę w odczuwalnym cieple :))

Rankiem trasa:
Kilińskiego - Kazimierska - Kaznowskiego - Sosnowa - Kopernika - Lubelska - Słowackiego - Partyzantów


Po południu, nieco zmodyfikowana, bo odbieram Majkę z przedszkola i urządzamy sobie spacerek do domciu..
Partyzantów - Mickiewicza - Kaniowczyków - Słowackiego - Lubelska - Kopernika - Sosnowa - Kaznowskiego - Norblina - Kilińskiego - Tokarska



Fajnie znowu wsiąść na rower :))))))))

Do Kamila do pracy :))

Piątek, 4 maja 2012 | dodano: 11.05.2012Kategoria do 50 km, Robotniczo, Samotnia, W towarzystwie Rower: JULIET 40-V
Komentarze(0) 6.80 km (0.00 km teren), czas: 00:25 h, avg:16.32 km/h, prędkość maks: 25.30 km/h
Temperatura:27.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Z racji tego, że ja miałam wolne a Kamil chodził do pracy, umówiliśmy się, że po niego pojadę ;))

Tak tez się stało, gdy tylko zbliżała się godzina końca roboty..

W pracy ruch co nie miara, klientów przybywa i ubywa, a czasem jest tak, że przychodzą przed samym zamknięciem sklepu...

Jazda jak zwykle przyjemna, bo w towarzystwie Kamila :))))


Dziękuję Kochanie :***

Na cebulkę...

Poniedziałek, 3 października 2011 | dodano: 04.10.2011Kategoria do 50 km, Robotniczo, Samotnia, W towarzystwie Rower: JULIET 40-V
Komentarze(3) 8.89 km (0.00 km teren), czas: 00:37 h, avg:14.42 km/h, prędkość maks: 24.70 km/h
Temperatura:21.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

"...mam fryzurę na cebulę, przestraszyłam Panią Ulę..." - taka kiedyś była piosenka, ale tyczyła się pewnej fryzury na głowie dziewczynki :)

Tymczasem, pogoda jest jaka, każdy widzi, z rana termometry raczej nie zachwycają, więc nie pozostaje nic innego rowerzystom jak tylko ubieranie się na cebulę.
Tak i ja w poniedziałkowy poranek założyłam na siebie parę warstw ubrań, co bym nie zmarzła, bo po prostu lubię jak mi jest ciepło :)

Odzwyczaiłam się od porannej jazdy ale nie było tak źle :)
W robocie jak to w robocie praca jest albo jej nie ma :]

A po pracy za oknem piękne słonko i można jechać w krótkich spodenkach :))))) Jest tym bardziej pięknie, gdy możesz wracać z tyry ze swoim mężczyzną :DDDDDDDD

Kochanie Dziękuje za towarzystwo do domciu :*******

p.s. bez zdjęć bo jakoś za dobrze mi/ Nam się jechało..
Za to fajny rysunek :) prawie jakbym na nim siebie widziała :DDD

Poranne wstawanie ...

Środa, 31 sierpnia 2011 | dodano: 31.08.2011Kategoria do 50 km, Robotniczo, Samotnia Rower: JULIET 40-V
Komentarze(10) 7.80 km (0.00 km teren), czas: 00:26 h, avg:18.00 km/h, prędkość maks: 26.90 km/h
Temperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Ehh dzisiaj to dopiero wstawać mi się nie chciało....

Może, dlatego, że kolejny raz późno położyłam się spać i marzyłam tylko o jednym...o ciepłym śnie... A był taki piękny :)))))

Cóż wstawać trzeba, kasę zarabiać na życie i przyjemności :D
Rowerem oczywiście, chociaż temperatura rano niższa niż wczoraj, bo tylko 8 stopni. Ubrałam po raz pierwszy podkoszulkę z długim rękawem i bluzę.. i było mi komfortowo :)

Kiedy wyłoniłam się z mojego ulubionego podjazdu, oczom jak codzień ukazał się nowo wybudowany market remontowo-budowlany BRICO DEPOT. I nic w tym nie byłoby dziwnego, jak fakt, iż dzisiaj o godzinie 7 rano miało nastąpić jego wielkie otwarcie :)
Jak to zwykle bywa w Polskim społeczeństwie, należy na taką okoliczność zjawić się o wiele wcześniej i przyjąć pozycje koczownika przy drzwiach wejściowych, bo a nuż czegoś fajnego zabraknie..

Fotka spod sklepu..





Poleciałam dalej do roboty, popracowałam i w słońcu powróciłam do domciu :)

Niestety popołudniowo-wieczorny czas znowu bez roweru...:/

Poranne mgły...

Wtorek, 30 sierpnia 2011 | dodano: 30.08.2011Kategoria do 50 km, Robotniczo, Samotnia Rower: JULIET 40-V
Komentarze(10) 8.06 km (0.00 km teren), czas: 00:26 h, avg:18.60 km/h, prędkość maks: 28.60 km/h
Temperatura:21.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Dzisiaj rano gdy spojrzałam przez okno, by sprawdzić czy pogoda nadaje się do roboczego rowerowania ujrzałam takie widoki..

Widok z okna u Majki w pokoju...poranne mgły © uluru


Mgły nad Włostowicami © uluru


To było o 6 rano, a wyjazd jak zwykle około 7 więc była nadziej, że opadną i będzie ładnie :))

Pojechałam więc do pracy, popracowałam i wróciłam - w słońcu i umiarkowanych ciepełku :]

Na koniec zdjęcie rowerów, które służyły wczoraj jako dekoracja Kamila urodzinowych babeczek :)

Kolekcja urodzinowych rowerów :) © uluru



Z upływem dnia zaczyna się chmurzyć i niestety ochładzać :/