- Kategorie:
- 50-100 km.5
- do 50 km.110
- DPD.9
- off-road.17
- Po parku.4
- Początki.16
- Powyżej 100km.1
- Refleksje.12
- Robotniczo.43
- Rodzinnie.22
- Samotnia.56
- Spacerowo.12
- Sprzęt.12
- Stacjonarnie.1
- W towarzystwie.102
- Wieczorny Chillout.43
- Wyjazdowo.15
- Z Kamilem.35
- Z Majką.30
Z Majką
Dystans całkowity: | 203.64 km (w terenie 31.62 km; 15.53%) |
Czas w ruchu: | 13:31 |
Średnia prędkość: | 11.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 30.50 km/h |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 8.49 km i 0h 47m |
Więcej statystyk |
Podsumowanie roku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Komentarze(11) 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Witajcie,
wiem wiem, dawno mnie tu nie było...niestety :( też nad tym ubolewam, ale oprócz braku okazji do jazdy (wiem, zawsze można sobie tak powiedzieć), przyczyna jest poważniejsza, ale o tym później.
Tymczasem, chciałabym Wam pokazać najładniejsze zdęcia z tego roku, chociaż sama ubolewam, że nie było ich zbyt wiele. Cóż tak czasem bywa :)
W mijającym roku moja dziewczyna otrzymała parę nowych komponentów, trochę tego była dlatego wymieniać nie będę, ale pokazuję gotową do sezonu :)
Dżulietta przygotowana na nowy sezon :))) © uluru
Zaczęłam z Majką jeździć na rowerze i za każdym razem było coraz lepiej.
Majeczka na rowerku :)))) © uluru
Majka i Mama razem :DDD © uluru
Potem były wypady ze znajomymi :)
[url=http
Wygłupów ciąg dalszy :))) © uluru
No i rowerowe wycieczki rodzinne :)
Rowerowa rodzinka :))))) © uluru
Zajadamy lody pod sklepem :)) © uluru
Mój Cyklista :)))))))))))) © uluru
Były też wieczorne jazdy..
..i artystyczne zdjęcia
i znowu z Majką :)
Majka we własnej osobie :))))))))) © uluru
No i MY :D
W wolnej chwili staraliśmy się jeździć ze znajomymi :))
Na tym wyjeździe zmęczyliśmy wczesno-ciążową koleżankę Anię..ale na szczęście była tylko zmęczona ;-)
W lipcu w Puławach odbył się Maraton MTB, gdzie sponsorem głównym była MERIDA
Namioty firmowe i pełno kolarzy © uluru
Kamil był zszokowany widokiem tylu cudownych maszyn © uluru
W tym roku co prawda razem nie udało Nam się "zaliczyć" setki, ale za to pojechaliśmy do Muzeum Jana Kochanowskiego. Park po modernizacji wyglądał naprawde pięknie :))
Ścieżka wprost do Muzemu i w drugą stronę..wprost do wyjścia z Parku © uluru
Róża w parku przy Muzeum Jana Kochanowskiego © uluru
Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie © uluru
Ogromne drzewo w Parku © uluru
Drewniane ptaszysko w Parku © uluru
Moje ostatnie zdjęcia z wypadów rowerowych kończą się już w sierpniu, kiedy to razem z przyjacielem rodziny Piotrkiem i Wujkiem Roku, zrobiliśmy sobie małą przejażdżkę do Kamila do pracy a po południu razem wypoczywaliśmy na basenie ;))))))
Wujek roku - Piotrek z dziewczynami © uluru
Dziewczyny z Kamilem w basenie © uluru
We wrześniu bywało już różnie, ale niestety za każdym razem coś Nam stawało naprzeciw, żebyśmy tylko nie jeździli razem na rowerze.
Na koniec zdjęcie, które przedstawia przyczynę, dla której zrezygnowałam z jazdy na rowerze..
Przyszły rowerzysta :) (lub rowerzystka) © uluru
Żeby nie było niejasności, tak tak, zostaniemy z Kamilem Rodzicami, a Majka będzie miała rodzeństwo. Na tym zdjęciu na razie można zobaczyć dużą głowę i fragment klatki piersiowej. Nie wiemy jeszcze, czy rośnie Nam mały rowerzysta czy rowerzystka. Nie mniej jednak oboje się bardzo cieszymy i napewno jak tylko będę w stanie wsiąść na rower w przyszłym roku, to bez zastanowienia wsiadam :)))
Także póki co rozstaję się z blogiem do czerwca, będę tu jedynie gościem.
Życzę Wam Nowym nadchodzącym Roku wszelkiej pomyslności, tras bez zbędnych przygód i jak najmniej awarii rowerowych i "kapci" !!!!!!!!
DO ZOBACZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Rodzinnie do Portu i towarzysko na ognisko :)))
Temperatura:25.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Planowaną przejażdżkę do Portu zaliczyliśmy, gdy zjeżdżając z wału w strone domu, spotkaliśmy znajomych wśród których była koleżanka Majki z klasy. Od słowa do słowa, okazało się że znajomi jadą właśnie rowerami na ognisko gdzieś nad Wisłę.
Po namowach i konsultacji z Majką, czy jest w stanie zrezygnować z basenu na rzecz towarzystwa Oliwii z koleżanki z klasy, wyraziła chęć pojechania na ognosko z Oliwką :)))
Tak więc z wycieczki na basen zrobiła się wycieczka na ognisko.
Było bardzo fajnie, niedziela udana. Zdjęć z ogniska brak.. z różnych powodów..
Zdjęcie ze ścieżki rowerowej z widokiem na wieżowce© uluru
W Porcie© uluru
Dyskusje w Porcie© uluru
Dziękuje :***
Rundka z Majką, Natalią, Kamilem i Wujkiem Piotrem :)))
Temperatura:20.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Tak więc umówiwszy się w kolegą Piotrem, że spotkamy się u Kamila w pracy, zabrałam dziewczyny i ruszyłyśmy do miejsca wspólnego spotkania.
Dziewczyny - jedna w wieku 7 a druga 12 lat dzielnie dawały radę podjeżdżając pod moje ulubione "górki" na osiedlu, a potem było już tylko lepiej.
Dotarłyśmy i spotkałysmy się z chłopakami.
Tam doczekaliśmy do końca pracy Kamila i na popołudnie umówilismy sie wszyscy na basen, by móc sobie odpocząć i popływać.
Zdjęcia rowerowo - basenowe.
Wujek roku - Piotrek z dziewczynami© uluru
Dziewczyny z Kamilem w basenie© uluru
Dziękuję :***
Z Majką tradycyjnie :))
Temperatura:25.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Pogoda wreszcie dopisuje, słonko i wyższa temperatura jest jak najbardziej potrzebna :)))))
Sesja Majki i psiaka :))© uluru
Majka we własnej osobie :)))))))))© uluru
Zdjęcie Majki autorstwa© uluru
Artisztik© uluru
Zza trawy© uluru
Na huśtawce fajnie jest :)))© uluru
Z Majką do Kamila do pracy :)))
Komentarze(0) 7.36 km (0.00 km teren), czas: 00:45 h, avg:9.81 km/h, prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:25.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Jak na porządne rowerzystki przystało, w kaskach, z bidonami i uśmiechem na twarzy wyruszyłyśmy.
Majkę czekała nie lada wyzwanie, ponieważ na swojej drodze miałyśmy dwa wzniesienia, które ostatnio Majce sprawiły trochę kłopotu i nie chciała od tamtego momentu jeździć ową trasą..
Tymczasem dzisiaj, ku mojemu zdziwieniu, Majeczka pokonała oba wzniesienia bez żadnego zająknięcia!!!!!!!!!!!!
Mama była dumna a Majka nie mogła się doczekać, kiedy powie o tym Kamilowi :))))
Zajechałyśmy do sklepu Kamila i mała od razu się pochwaliła, nooooo TATA był DUMNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po pracy polecieliśmy na lody, a potem do domciu na obiadek :))))))))))))
Parę fotek:
Majka w drodze do pracy Kamila :)© uluru
Zajadamy lody pod sklepem :))© uluru
Słit focia© uluru
Oto My :)))))© uluru
Dziękuję Kochani za przejażdżkę :)))))))))))))
Rodzinnie w Kazimierzu i na rowerze ;))
Temperatura:18.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Tak więc najpierw odwiedziliśmy Kazimierz Dolny nad Wisła, no i oczywiście jak przy takiej pogodzie, było dużo turystów i cyganek, które jak zawsze zachęcały do wróżenia...
Z dziewczynami w Kazimierzu :))© uluru
Widok na Basztę..© uluru
Zdjęcie rodzinne :))© uluru
Widok na starówkę w Kazimierzu© uluru
Było fajnie, jak zawsze :) zaliczyliśmy pyyyyyyyycha lody, w tylko Nam znanym miejscu i koguta rodem z Kazimierza :)))))
Po obiadku,kiedy jedna połowa rodzinki musiała powrócić do miejsca swego zamieszkania, druga postanowiła skorzystać z pogody i wsiąść na rower :))
Tak więc szybko ubraliśmy się i ruszyliśmy na ścieżkę rowerową nad Wisłą, a stamtąd na Marinę.
Majka dzielnie dawała sobie radę na nowym rowerze, chociaż zdarzały się wpadki, czy jęki i bolące nogi.
Jednak wypad była baaaardzo udany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Widok ze ścieżki rowerowej..© uluru
Rowerowa rodzinka :)))))© uluru
Wysoka Wisła tego roku..© uluru
Widok na Marinę© uluru
Marina Puławy© uluru
Dziękuję Kochani za wypad :))))))))))))))))))))
Cała paczka razem :)))
Temperatura:11.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Mimo słonka, nie była tak ciepło, dlatego ubraliśmy się by nie zmarznąć a ja i tak w drodze powrotnej narzekałam na brak rękawiczek :((
Maja od paru dni jeździ na nowym, większym rowerze, dlatego wszystkie początkowe jazdy z Mają będą tempem spacerowym, żeby mała rowerzystka przyzwyczaiła się do "nowej maszyny" :)))
Poza tym, gdzie tu się spieszyć......
Tak więc pojechaliśmy do Kamila do pracy i miastem w świetle zachodzącego słońca wróciliśmy do domciu, a po drodze stanęliśmy na wygłupy przed obiektywem aparatu...
Wygłupy rowerowe :)))© uluru
Wygłupów ciąg dalszy :)))© uluru
Dzięki Wszystkim za wypad :]]]]]]]
Dziewczyny razem na rowerku :)))
Temperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Tak tez się stało i po szkole zjadłyśmy obiad, ubrałyśmy się odpowiednio i ruszyłyśmy.. Na chodnikach dużo piachu a na trawie jeszcze resztki śniegu. Jednakże już czuć, że nadchodzi wiosna!!!!!!!!!!!!!!
Co więc można napisać...jazda na rowerze dodaje siły, motywuje do życia, do działania...zupełnie jakby na nowo budziło się Nas życie !!!!!!!!!!!!!!!!!
Brama do Paru od strony Pałacu Marynki...niestety zamknięta :(((© uluru
Pałac Marynki..© uluru
Końcówki śniegu..© uluru
Majka i Mama razem :DDD© uluru
Oto Nasze rowery :))© uluru
Mała modelka :))© uluru
Modelkka :)© uluru
Mama też pozuje :))© uluru
Zdjęcia robione telefonem, a kilometrarz z głowy, ponieważ wybierając się z Majką nie da rady o wszystkim pamiętać..:)))
Mamy nadzieje, że pogoda będzie już tylko lepsza :)) a jeśli tak to do zobaczenia na trasach :)))))))))))))))))))))))))))))))
Na rowerze człowiekowi od razu lepiej, tym bardziej razem...:)))
Temperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Pojechałam po Kamila do pracy a stamtąd przejechaliśmy się po mieście...
Jejku, już zapomniałam jak fantastycznie człowiek czuje się na rowerze i jak cudownie ponownie jeździć z Ukochaną Osobą - Kamilem:)))))))
Wrażenia niesamowite i nie do opisania żadnymi słowami...
Fotki wrzucam różne...
Plac przed Urzędem Miasta..© uluru
Majka wtacza się pod górkę© uluru
Moje Skarby na rowerze :))© uluru
Zblazowana córcia w okularach 3D :)))© uluru
To Ja na Kazimierskim spacerze :)© uluru
Co tu dużo pisać...było fajnie jak zawsze, ciekawie jak zawsze i wesoło jak zawsze :)))
Dziękuję Kochanie :))))
Rodzinna wycieczka do Zajazdu Fojutowo :))) 19.08.12
Temperatura:30.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Droga była przez piach, żwirówkę, po kocich łbach, czyli ogólnie mówiąc wszystkie rodzaje nawierzchni włącznie z asfaltem zostały zaliczone :)
Majka jako najmłodsza dzielnie dawała sobie radę na trasie. Musze przyznać, iż była jej to pierwsza tak daleka i trudna jak na jej wiek trasa. Wcześniej pokonywała tylko asfalt, kostkę, lub wyjeżdżone trasy w parku. Dlatego tym razem jej rowerowy wyczyn zasługuje na wielką pochwałę. Dodatkowym czynnikiem niekorzystnym, była dosyć wysoka, bo 30 stopni, temperatura. W lesie było duszno, co jak wiadomo, nie każdemu cykliście sprzyja :/
Nie mniej jednak Majka dzielnie dawała sobie radę, zarówno w jedną jak i w drugą stronę, chociaż spowrotem było gorzej, bo częściej prowadziła rower niż jechała, ale...mam dla niej tylko słowa podziwu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pooglądajcie sobie parę zdjęć z trasy i na placu zabaw :)
Majka szkrabie się po piachu© uluru
Uśmiecham się do Was :)))© uluru
Po pierwszym, najgorszym podjeździe© uluru
Mała rowerzystka :))© uluru
Nasze rowerki odpoczywają :)© uluru
Stał sobie taki oto słoń...© uluru
Wychodzi Majka z rury :))© uluru
Przeprawa przez różne mostki..© uluru
Takich mostków było pełno..© uluru
Po deskach na łańcuchach© uluru
Zabawom nie było końca© uluru
Majka w paszczy dmuchanego krokodyla :))© uluru
Było wysoko..© uluru
Chyba są w dobrym humorze, prawda??© uluru
Majka z Natalką na wieży© uluru
Jak widać atrakcji nie brakowało, pogoda dopisała i w zasadzie była najlepsza w całym wyjeździe :)))