- Kategorie:
- 50-100 km.5
- do 50 km.110
- DPD.9
- off-road.17
- Po parku.4
- Początki.16
- Powyżej 100km.1
- Refleksje.12
- Robotniczo.43
- Rodzinnie.22
- Samotnia.56
- Spacerowo.12
- Sprzęt.12
- Stacjonarnie.1
- W towarzystwie.102
- Wieczorny Chillout.43
- Wyjazdowo.15
- Z Kamilem.35
- Z Majką.30
Wpisy archiwalne w kategorii
Wyjazdowo
Dystans całkowity: | 346.24 km (w terenie 120.03 km; 34.67%) |
Czas w ruchu: | 16:04 |
Średnia prędkość: | 15.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 39.70 km/h |
Suma podjazdów: | 343 m |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 23.08 km i 2h 40m |
Więcej statystyk |
Rodzinna wycieczka do Zajazdu Fojutowo :))) 19.08.12
Niedziela, 19 sierpnia 2012 | dodano: 04.09.2012Kategoria do 50 km, off-road, Rodzinnie, W towarzystwie, Wyjazdowo, Z Majką Rower: JULIET 40-V
Komentarze(5)
15.41 km (15.41 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:30.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Tym razem wreszcie wszyscy pojechaliśmy do wspomnianego wcześniej Zajazdu Fojutowo, przede wszystkim na plac zabaw, żeby dziewczyny mogły się pobawić :))
Droga była przez piach, żwirówkę, po kocich łbach, czyli ogólnie mówiąc wszystkie rodzaje nawierzchni włącznie z asfaltem zostały zaliczone :)
Majka jako najmłodsza dzielnie dawała sobie radę na trasie. Musze przyznać, iż była jej to pierwsza tak daleka i trudna jak na jej wiek trasa. Wcześniej pokonywała tylko asfalt, kostkę, lub wyjeżdżone trasy w parku. Dlatego tym razem jej rowerowy wyczyn zasługuje na wielką pochwałę. Dodatkowym czynnikiem niekorzystnym, była dosyć wysoka, bo 30 stopni, temperatura. W lesie było duszno, co jak wiadomo, nie każdemu cykliście sprzyja :/
Nie mniej jednak Majka dzielnie dawała sobie radę, zarówno w jedną jak i w drugą stronę, chociaż spowrotem było gorzej, bo częściej prowadziła rower niż jechała, ale...mam dla niej tylko słowa podziwu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pooglądajcie sobie parę zdjęć z trasy i na placu zabaw :)















Jak widać atrakcji nie brakowało, pogoda dopisała i w zasadzie była najlepsza w całym wyjeździe :)))
Droga była przez piach, żwirówkę, po kocich łbach, czyli ogólnie mówiąc wszystkie rodzaje nawierzchni włącznie z asfaltem zostały zaliczone :)
Majka jako najmłodsza dzielnie dawała sobie radę na trasie. Musze przyznać, iż była jej to pierwsza tak daleka i trudna jak na jej wiek trasa. Wcześniej pokonywała tylko asfalt, kostkę, lub wyjeżdżone trasy w parku. Dlatego tym razem jej rowerowy wyczyn zasługuje na wielką pochwałę. Dodatkowym czynnikiem niekorzystnym, była dosyć wysoka, bo 30 stopni, temperatura. W lesie było duszno, co jak wiadomo, nie każdemu cykliście sprzyja :/
Nie mniej jednak Majka dzielnie dawała sobie radę, zarówno w jedną jak i w drugą stronę, chociaż spowrotem było gorzej, bo częściej prowadziła rower niż jechała, ale...mam dla niej tylko słowa podziwu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pooglądajcie sobie parę zdjęć z trasy i na placu zabaw :)

Majka szkrabie się po piachu© uluru

Uśmiecham się do Was :)))© uluru

Po pierwszym, najgorszym podjeździe© uluru

Mała rowerzystka :))© uluru

Nasze rowerki odpoczywają :)© uluru

Stał sobie taki oto słoń...© uluru

Wychodzi Majka z rury :))© uluru

Przeprawa przez różne mostki..© uluru

Takich mostków było pełno..© uluru

Po deskach na łańcuchach© uluru

Zabawom nie było końca© uluru

Majka w paszczy dmuchanego krokodyla :))© uluru

Było wysoko..© uluru

Chyba są w dobrym humorze, prawda??© uluru

Majka z Natalką na wieży© uluru
Jak widać atrakcji nie brakowało, pogoda dopisała i w zasadzie była najlepsza w całym wyjeździe :)))
Rodzinna wycieczka do pobliskiego sklepu :)
Piątek, 17 sierpnia 2012 | dodano: 31.08.2012Kategoria do 50 km, Rodzinnie, W towarzystwie, Wyjazdowo, Z Majką Rower: JULIET 40-V
Komentarze(0)
9.38 km (9.38 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Wybraliśmy się do sklepu rodzinnie :))
Małe zakupy jak zwykle, trasa ta sama co zwykle do sklepu..
Miło, rodzinnie, przyjemnie :))))))))))))))))))))
Małe zakupy jak zwykle, trasa ta sama co zwykle do sklepu..
Miło, rodzinnie, przyjemnie :))))))))))))))))))))
Wycieczka nieco naukowa..
Piątek, 17 sierpnia 2012 | dodano: 03.09.2012Kategoria do 50 km, off-road, Rodzinnie, Wyjazdowo Rower: JULIET 40-V
Komentarze(3)
15.70 km (15.70 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 25.50 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Dzisiaj wycieczka do Ośrodka Archeologicznego Uniwersytetu Łódzkiego a także rekonstrukcji Grodu Raciąż..
Linki, żebyście mogli sobie poczytać conieco o tym MIEJSCU
Zajrzyjcie jeszczeTUTAJ
Dzieciaki pojechały wozem drewnianym, ciągniętym przez traktor, natomiast Maciek , Magda i Ja , jako jedyni dorośli, pojechaliśmy za wozem rowerami. Było fantastycznie, nawet bardzo nie odstawaliśmy z tyłu za traktorem :))
Było z górki i pod górkę, były zakręty i inne leśne klimaty :))
W Stacji obejrzeliśmy stare naczynia, sprzączki od pasków, grzebienie, różne sztućce, gwoździe i wiele innych rzeczy. Muszę przyznać, że bardzo to wszystko wyglądało imponująco..
Zdjęcia z trasy..












Wycieczka super, pogoda dopisała, wrażenia jazdy za traktorem oczywiście bezcenne :)))))
Kolejną taką wycieczkę mieliśmy w drugim tygodniu, tym razem ja sama z Majką jechałam na wozie, co również jest jak dla mnie fantastyczną frajdą :))))))))
Linki, żebyście mogli sobie poczytać conieco o tym MIEJSCU
Zajrzyjcie jeszczeTUTAJ
Dzieciaki pojechały wozem drewnianym, ciągniętym przez traktor, natomiast Maciek , Magda i Ja , jako jedyni dorośli, pojechaliśmy za wozem rowerami. Było fantastycznie, nawet bardzo nie odstawaliśmy z tyłu za traktorem :))
Było z górki i pod górkę, były zakręty i inne leśne klimaty :))
W Stacji obejrzeliśmy stare naczynia, sprzączki od pasków, grzebienie, różne sztućce, gwoździe i wiele innych rzeczy. Muszę przyznać, że bardzo to wszystko wyglądało imponująco..
Zdjęcia z trasy..

Wycieczka traktorowo-rowerowa :))© uluru

Wycieczka na wozie go Stacji Archeologicznej i Grodu Raciąż© uluru

Wejście na teren Grodu tylko dla pieszych© uluru

Fauna i flora Jeziora Śpierwnik© uluru

Jezioro Śpierewnik© uluru

Taki oto stojak rowerowy :)© uluru

Widok na Jezioro Śpierewnik© uluru

Mapa Grodu Raciąż© uluru

Stróżówka na wejściu do Grodu© uluru

Droga wychodząca z Grodu - mostek drewniany© uluru

Plan i opis Grodu Raciąż© uluru

Jeden z czterech domów na terenie Grodu© uluru
Wycieczka super, pogoda dopisała, wrażenia jazdy za traktorem oczywiście bezcenne :)))))
Kolejną taką wycieczkę mieliśmy w drugim tygodniu, tym razem ja sama z Majką jechałam na wozie, co również jest jak dla mnie fantastyczną frajdą :))))))))
Przetarty szlak do Zajadu Fojutowo :))
Czwartek, 16 sierpnia 2012 | dodano: 31.08.2012Kategoria do 50 km, off-road, Rodzinnie, W towarzystwie, Wyjazdowo Rower: JULIET 40-V
Komentarze(3)
15.90 km (15.90 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Tym razem postanowiliśmy z Maćkiem, że sami poszukamy drogi do wspomnianego wcześniej Zajazdu Fojutowo .
Pojechaliśmy dobrą trasą przez kocie łby, mostki dwa, leśne dróżki, żwir i głęboki piach..
Wrażenia z jazdy po takim fantastycznym terenie bezcenne, dlatego nie pozostaje mi nic innego jak wrzucić parę zdjęć z tej okolicy :)










Wycieczka udana :))
Dzięki Brat :*
Pojechaliśmy dobrą trasą przez kocie łby, mostki dwa, leśne dróżki, żwir i głęboki piach..
Wrażenia z jazdy po takim fantastycznym terenie bezcenne, dlatego nie pozostaje mi nic innego jak wrzucić parę zdjęć z tej okolicy :)

Jedziemy do Zajazdu Fojutowo :)© uluru

Kolejny most na rzece Brdzie :)© uluru

Rozpiska szlaków pieszych i rowerowych..© uluru

Droga na plac zabaw w Fojutowie..© uluru

Droga prowadząca gdzieś w las..© uluru

Zajazd Fojutowo© uluru

Nie ma się jak nudzić :)© uluru

Plac zabaw© uluru

Czapla sobie stała :)© uluru

Jeden ze stawów w Zajeździe..© uluru
Wycieczka udana :))
Dzięki Brat :*
Do sklepu - Rytel - 14.08.12
Wtorek, 14 sierpnia 2012 | dodano: 31.08.2012Kategoria do 50 km, W towarzystwie, Wyjazdowo Rower: JULIET 40-V
Komentarze(1)
9.52 km (9.52 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Do sklepu po jakieś zakupy.
Pewnie z Maćkiem :)
Bez zdjęć, bo szkoda było czasu na stawanie..
Pewnie z Maćkiem :)
Bez zdjęć, bo szkoda było czasu na stawanie..
Z Natalką poszukujemy właściwej drogi...
Wtorek, 14 sierpnia 2012 | dodano: 31.08.2012Kategoria Wyjazdowo, W towarzystwie, do 50 km Rower: JULIET 40-V
Komentarze(1)
5.19 km (5.19 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:21.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Tym razem wyprawa z Natalką w poszukiwaniu właściwej drogi do miejscowości Fojutowo. W owej miejscowości znajduje się akwedukt wodny oraz Zajazd a na jego terenie największa
w okolicy atrakcja dla dzieci, jaka jest duży plac zabaw usytuowany na piasku :))
Otóż miałyśmy tylko mapkę od gospodarza Naszej Agroturystyki, dlatego wcale nie było tak łatwo, efektem czego pojechałyśmy zupełnie nie tam gdzie trzeba i właściwej drogi nie znalazłyśmy ;/
Nie mniej jednak widoki z leśnej okolicy bezcenne :))




Wrzucam też zdjęcia w placu zabaw w Agroturystyce :))






Więcej w kolejnych wpisach :DDD
w okolicy atrakcja dla dzieci, jaka jest duży plac zabaw usytuowany na piasku :))
Otóż miałyśmy tylko mapkę od gospodarza Naszej Agroturystyki, dlatego wcale nie było tak łatwo, efektem czego pojechałyśmy zupełnie nie tam gdzie trzeba i właściwej drogi nie znalazłyśmy ;/
Nie mniej jednak widoki z leśnej okolicy bezcenne :))

Most na rzece Brdzie..© uluru

Brda płynie..© uluru

Znowu gdzieś w lesie..© uluru

W lesie jest cudnie :))© uluru
Wrzucam też zdjęcia w placu zabaw w Agroturystyce :))

Teren zabaw dla dzieci :)© uluru

Majka z koleżanką bawią się w piaskownicy :)© uluru

Dwie koleżanki z wakacji :))© uluru

Wielofunkcyjne pole...© uluru

Stodoła, w której jedzenia, miały miejsce różne aktywności :)© uluru

Plac zabaw dla dzieciaków :)© uluru
Więcej w kolejnych wpisach :DDD
Nawet z mapą w Borach można się zgubić :/ - 13.08.12
Poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | dodano: 30.08.2012Kategoria W towarzystwie, Rodzinnie, off-road, do 50 km, Wyjazdowo Rower: JULIET 40-V
Komentarze(3)
11.23 km (11.23 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 24.40 km/hTemperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Tyma razem dorośli wybrali się na przejażdżkę po okolicy :)) Zostawiliśmy dzieciaki pod swoją własną opieką i pojechaliśmy w las.
Początkowo to była tylko wycieczka do sklepu w niedalekiej miejscowości Rytel :) Jednakże mnie i Maćkowi zachciało się jazdy zupełnie inną drogą powrotną.
Maciek zaczął więc od eksploracji mapy..

Potem już tylko jechaliśmy przed siebie...
Nie obeszło się oczywiście bez zgubienia drogi, ale nawet z mapą trudno jest jeździć po Borach Tucholskich, bo co rusz są jakieś kolejne i kolejne przesieki...
Dobrze, że w pewnym momencie trafiliśmy na Panów, którzy wycinali drzewa w lesie i się ich zapytaliśmy którędy Mamy wracać...
Jakoś daliśmy radę :)))
Parę zdjęć z trasy......






Wycieczka baaaardzo udana, chociaż z dreszczykiem emocji :)) W lesie jest pięknie, szczególnie jeśli znajdzie się człowiek w jego "środku"...
Początkowo to była tylko wycieczka do sklepu w niedalekiej miejscowości Rytel :) Jednakże mnie i Maćkowi zachciało się jazdy zupełnie inną drogą powrotną.
Maciek zaczął więc od eksploracji mapy..

Maciek studiuje mapę, a Magda...odpoczywa :)© uluru
Potem już tylko jechaliśmy przed siebie...
Nie obeszło się oczywiście bez zgubienia drogi, ale nawet z mapą trudno jest jeździć po Borach Tucholskich, bo co rusz są jakieś kolejne i kolejne przesieki...
Dobrze, że w pewnym momencie trafiliśmy na Panów, którzy wycinali drzewa w lesie i się ich zapytaliśmy którędy Mamy wracać...
Jakoś daliśmy radę :)))
Parę zdjęć z trasy......

Rozbudowująca się wieś Rytel..© uluru

Niewinnie wyglądająca dróżka...© uluru

Gdzieś w lesie..© uluru

Którą drogą pojechać...w lewo, czy tam gdzie pokazuje znak...© uluru

W drodze powrotnej natknęliśmy się na takie miejsce..© uluru

Gdzieś głęboko w lesie :/© uluru
Wycieczka baaaardzo udana, chociaż z dreszczykiem emocji :)) W lesie jest pięknie, szczególnie jeśli znajdzie się człowiek w jego "środku"...
Bory Tucholskie 2 plus 2 - 12.08.12
Niedziela, 12 sierpnia 2012 | dodano: 30.08.2012Kategoria Z Majką, Wyjazdowo, W towarzystwie, Rodzinnie, off-road, do 50 km Rower: JULIET 40-V
Komentarze(0)
6.33 km (6.33 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:21.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Dzisiaj tym razem wyprawa z młodszymi dziewczynami. Pogoda była całkiem ładna, chociaż szału temperaturowego nie było. Za to podziwiać mogliśmy okolice, które są rzeczywiście ładne...
Majka dawała radę, bo to był jej pierwszy raz w terenie, nie obeszło się bez narzekania i sytuacji bliskich płaczu, ale dała radę moja dziewczynka :)))










Wycieczka udana, dziewczyny zadowolone :))))
Majka dawała radę, bo to był jej pierwszy raz w terenie, nie obeszło się bez narzekania i sytuacji bliskich płaczu, ale dała radę moja dziewczynka :)))

Maciek z Natalką :)© uluru

Majka dzielnie daje radę w terenie :))© uluru

Tu w dole płynie rzeka Brda..© uluru

Domek gdzieś na odludziu..© uluru

Maciek z Natalką w "bojowych" strojach :))© uluru

Okolica pięknie zielona...© uluru

Majka pod tą górkę musiała wprowadzać rower..© uluru

Dookoła tylko lasy i pola :))© uluru

Na niebie były takie piękne chmurki...© uluru

Okolica jest piękna :)© uluru
Wycieczka udana, dziewczyny zadowolone :))))
Eksploracja Borów Tucholskich - dzień pierwszy (11.08.12)
Sobota, 11 sierpnia 2012 | dodano: 29.08.2012Kategoria do 50 km, off-road, Rodzinnie, W towarzystwie, Wyjazdowo Rower: JULIET 40-V
Komentarze(3)
10.17 km (10.17 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 23.70 km/hTemperatura:17.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Po półtora miesiąca czekania nastał wreszcie i mój urlop i to w dodatku pełne dwa tygodnie. Wraz z moim bratem, jego narzeczona, córką i Majką pojechaliśmy do miejscowości Żukowo, gm. Rytel gdzieś w Borach Tucholskich :))
Naszą miejscówką było Gospodarstwo Agroturystyczne Ściernisko
Wszystko jak na zdjęciach ze strony było swojskie, pokoje, łazienki, jedliśmy posiłki w dużej stodole. Jedzenie było pyszne i dużo, więc nie narzekaliśmy na puste żołądki :))
Dzieciaki miały atrakcje - jeździły na quadzie, strzelały z broni do paintballa, lepiły z masy solnej, piekły babeczki z ciasta drożdżowego, skakały na sianie, doiły kozę i jeździły na kucyku o imieniu Maciek :))
Na pewno nie miały powodów do nudy...
Natomiast dorośli spędzali wieczory przy ognisku, a w ciągu dnia mogli wybrać się wraz z pociechami, lub bez na spływ kajakowy po rzece Brdzie, wybrać się nad okoliczne jeziora, m.in. do miejscowości Charzykowy, Sfornegacie, Małesfornegacie, Raciąż i wiele innych ;))
Muszę przyznać, że ja najbardziej skorzystałam na wycieczkach rowerowych, bo po to je wszyscy zabraliśmy ;))
Wszystkie wycieczki raczej odbywały się w tempie spacerowym, bo towarzyszyły Nam Nasze dzieci, a poza tym wszystkie trasy były w lesie, czyli czysty teren :)))
Poniżej parę zdjęć z pierwszej małej wycieczki z Maćkiem w dzień przyjazdu do Agroturystyki :))




Tam jest naprawdę ślicznie, a każde kolejne zdjęcie nie pokazuje uroków tamtejszej okolicy...
Naszą miejscówką było Gospodarstwo Agroturystyczne Ściernisko
Wszystko jak na zdjęciach ze strony było swojskie, pokoje, łazienki, jedliśmy posiłki w dużej stodole. Jedzenie było pyszne i dużo, więc nie narzekaliśmy na puste żołądki :))
Dzieciaki miały atrakcje - jeździły na quadzie, strzelały z broni do paintballa, lepiły z masy solnej, piekły babeczki z ciasta drożdżowego, skakały na sianie, doiły kozę i jeździły na kucyku o imieniu Maciek :))
Na pewno nie miały powodów do nudy...
Natomiast dorośli spędzali wieczory przy ognisku, a w ciągu dnia mogli wybrać się wraz z pociechami, lub bez na spływ kajakowy po rzece Brdzie, wybrać się nad okoliczne jeziora, m.in. do miejscowości Charzykowy, Sfornegacie, Małesfornegacie, Raciąż i wiele innych ;))
Muszę przyznać, że ja najbardziej skorzystałam na wycieczkach rowerowych, bo po to je wszyscy zabraliśmy ;))
Wszystkie wycieczki raczej odbywały się w tempie spacerowym, bo towarzyszyły Nam Nasze dzieci, a poza tym wszystkie trasy były w lesie, czyli czysty teren :)))
Poniżej parę zdjęć z pierwszej małej wycieczki z Maćkiem w dzień przyjazdu do Agroturystyki :))

Jadę gdzieś przed siebie razem z Bratem :))© uluru

Tam jest pieknie...© uluru

Dookoła tylko drzewa..© uluru

Zachód słońca w Borach Tucholskich..© uluru
Tam jest naprawdę ślicznie, a każde kolejne zdjęcie nie pokazuje uroków tamtejszej okolicy...
Bikestatowa integracja -Dzień IV-ty OSTATNI...
Wtorek, 1 maja 2012 | dodano: 10.05.2012Kategoria do 50 km, W towarzystwie, Wyjazdowo Rower: JULIET 40-V
Komentarze(3)
41.20 km (0.00 km teren), czas: 02:18 h, avg:17.91 km/h,
prędkość maks: 29.00 km/hTemperatura:29.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
To już ostatni Nasz dzień w Mielcu :( niestety, ale mamy nadzieję, że jeszcze tam wrócimy :))
Na dzisiaj zaplanowany był przede wszystkim Zamek Reyów w Przecławiu i Baszta Obronna w Rzemieniu.
Najpierw przez miasto zobaczyć makietę samolotu AN-2.



Potem Dworek Oborskich..Tu było pięknie :)) bardzo Nam się podobał Dworek i parczek dookoła..






Następnie przez Rynek do Bazyliki Mniejszej pw Świętego Mateusza.


Po fotosesji we wnętrzu Bazyliki skierowaliśmy się na Przecław..a po drodze zrobiliśmy sobie mały przystanek, bo słonko tak waliło, że ho ho ho :))
Moje ręce piekły niemiłosiernie, nie byłam w stanie stać na słońcu a jedynie jechać, ale chować się gdzieś w jakimkolwiek cieniu :/
Kiedy dojechaliśmy do wyznaczonego miejsca, zrobiliśmy sesję w Parku a na tyłach Dworku rozłożyliśmy kocyk i zjedliśmy pyszniutkie kanapeczki :))
Nie wiem jakim cudem ja mam tylko jedno zdjęcie...

Pozostałe znajdziecie TU i TU i TU
Z Przecławia pojechaliśmy do Tuszymy, skąd przez Dobrynin na Rzemień.


W Rzemieniu stanęliśmy koło Remizy Strażackiej na lody, a kiedy już mieliśmy odjeżdżać nagle zaczęły wyć syreny i okazało się, że to było wezwanie do wyjazdu do pożaru..(zdjęcia u Grzesia) :))
W Rzemieniu przejechaliśmy przez śliczny Park..


i wkońcu mogliśmy zrobić zdjęcie Baszty odbitej w wodzie :))


Tam też skończyła się Nasza wycieczka, gdyż czas gonił..
Przedmieściami do domciu i szybkie pakowanko rowerów i całej reszty do samochodu..
Wkońcu musieliśmy się spakować i pojechać :((
Mielec żegnał Nas takim cudnym zachodem słońca :))

DZIĘKUJEMY BARDZO KOCHANI :)))))) BYŁO SUPER :DDDDDDDDDD
Na dzisiaj zaplanowany był przede wszystkim Zamek Reyów w Przecławiu i Baszta Obronna w Rzemieniu.
Najpierw przez miasto zobaczyć makietę samolotu AN-2.

Kolejny Samolot w mieście© uluru

Herb Mielca© uluru

Świat© uluru
Potem Dworek Oborskich..Tu było pięknie :)) bardzo Nam się podobał Dworek i parczek dookoła..

Dworek Oborskich© uluru

Dworek Oborskich© uluru

Na pewno coś to symbolizuje..© uluru

Klon Srebrzysty© uluru

140-sto letni Klon Srebrzysty© uluru

Stokrotki :))© uluru
Następnie przez Rynek do Bazyliki Mniejszej pw Świętego Mateusza.

W Bazylice© uluru

W Bazylice© uluru
Po fotosesji we wnętrzu Bazyliki skierowaliśmy się na Przecław..a po drodze zrobiliśmy sobie mały przystanek, bo słonko tak waliło, że ho ho ho :))
Moje ręce piekły niemiłosiernie, nie byłam w stanie stać na słońcu a jedynie jechać, ale chować się gdzieś w jakimkolwiek cieniu :/
Kiedy dojechaliśmy do wyznaczonego miejsca, zrobiliśmy sesję w Parku a na tyłach Dworku rozłożyliśmy kocyk i zjedliśmy pyszniutkie kanapeczki :))
Nie wiem jakim cudem ja mam tylko jedno zdjęcie...

Park w Przecławiu© uluru
Pozostałe znajdziecie TU i TU i TU
Z Przecławia pojechaliśmy do Tuszymy, skąd przez Dobrynin na Rzemień.

Rzepak już kwitnie© uluru

Tamtejsze pola...© uluru
W Rzemieniu stanęliśmy koło Remizy Strażackiej na lody, a kiedy już mieliśmy odjeżdżać nagle zaczęły wyć syreny i okazało się, że to było wezwanie do wyjazdu do pożaru..(zdjęcia u Grzesia) :))
W Rzemieniu przejechaliśmy przez śliczny Park..

Dworek..© uluru

Brama w Parku w Rzemieniu© uluru
i wkońcu mogliśmy zrobić zdjęcie Baszty odbitej w wodzie :))

Baszta© uluru

Tam gdzie Baszta© uluru
Tam też skończyła się Nasza wycieczka, gdyż czas gonił..
Przedmieściami do domciu i szybkie pakowanko rowerów i całej reszty do samochodu..
Wkońcu musieliśmy się spakować i pojechać :((
Mielec żegnał Nas takim cudnym zachodem słońca :))

Tan Nas żegnał Mielec..© uluru
DZIĘKUJEMY BARDZO KOCHANI :)))))) BYŁO SUPER :DDDDDDDDDD