Blondynka na rowerze...blog rowerowy

avatar uluru
Puławy

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

JULIET 40-V 2854 km
Stacjonarny 14 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uluru.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2011

Dystans całkowity:b.d.
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:0
Średnio na aktywność:0.00 km
Więcej statystyk

Wieczna zima

Czwartek, 24 lutego 2011 | dodano: 24.02.2011Kategoria Refleksje Rower:
Komentarze(10) 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Zima... daje Nam w kość i wcale nie zamierza od nas odejść, chociaż pewnie wszyscy śledzimy prognozy pogody i oczekujemy tego pięknego momentu, kiedy to temperatura zacznie iść do góry, śnieg zacznie topnieć a w powietrzu zacznie unosić się charakterystyczny dla tej pory roku zapach..
Codziennie około 7 rano, kiedy to wychodzę do pracy słyszę śpiew "wiosennych" ptaków, znaczy się gdzieś ta wiosna jest, tylko gdzie? Pracuje blisko dworca PKP i tamtejszych okolicznych lasów i kiedy spoglądam przez okno to aż chce mi się uciec z pracy, wsiąść na rower i jechać gdzieś w nieznane..No tak tylko co z tego, że mi się chcę, jak po pierwsze muszę nabyć wreszcie tak długo wyczekiwany rower (i nie myślcie sobie, że już pewnie ze sto razy mogłabym go kupić, owszem, ale trzeba poczekać do wypłaty, żeby mieć całą sumkę ;-)): po drugie, raczej w ciągu pracy nie udałoby mi się stąd uciec, a po trzecie to ja jednak poczekam na trochę cieplejsze dni, albo chociażby na brak śniegu ;D
Przed wejściem do budynku jest specjalny stojak na rowerze i widuje tam codziennie te same "maszyny", jednak kiedy było -16 to z regularnie obecnych 5 czy 6 zrobiło się 2 a dzisiaj znów stan powrócił do poprzedniego. Wyobrażam sobie, że kiedy jest ciepło to tam ich stoi o wiele więcej. Ja też zamierzam się przesiąść z auta na rower i w ten właśnie sposób do niej dojeżdżać.
Wczoraj w wiadomościach widziałam jaki to bilboard jedna Pani wymyśliła, żeby skutecznie pożegnać zimę. Cóż, niektórym może się zjerzyć włos na głowie a niektórzy pewnie przejdą obojętnie, po tym co tam jest napisane..a jest: "Zimo w#@$%^%@#*j".. Pewnie to widzieliście i ciekawa jestem czy to w jakimś stopniu może pomóc wygonić zimę z Naszego kraju :-)
No tak, a może po prostu warto troszkę jeszcze poczekać cierpliwie..a Ci co jeżdżą i tak będą jeździć bez względu na warunki atmosferyczne ;-)))

Mętlik w głowie

Środa, 16 lutego 2011 | dodano: 16.02.2011Kategoria Sprzęt Rower:
Komentarze(7) 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

To nic, że za oknem świeci słońce i człowiek aż się rwie do jazdy rowerem..Tym co mogą pojeździć w ciągu dnia serdecznie zazdroszczę, bo ja siedzę w tym czasie w pracy, a po południu zawsze mam coś do zrobienia i czas gdzieś ucieka. Weekendy niestety napięte jak struna, dlatego też stwierdziłam, że ten czas, którego za mało na jazdę poświęcę na dobór akcesoriów do nowego roweru. W związku z tym mam takie małe zapytanie do kolegów/koleżanek rowerzystów:
- jaki licznik możecie mi polecić, nie musi być wypasiony - taki ze średniej półki
- czym się kierować przy wyborze kasku
- jakie możecie polecić internetowe sklepy ze sprzętem rowerowym - z ubraniami - choć wiem, że takich jest mnóstwo
- czy błotnik to jest po prostu błotnik, czy tu też przy wyborze warto się czymś sugerować - potrzebuje błotników do roweru górskiego

Byłabym wdzięczna za małe podpowiedzi..Myślę, że jak będę mieć jeszcze większy mętlik to będę pisać, a co tam...nie ma to jak wiedza bardziej doświadczonych kolegów/koleżanek -)))

Miała być...

Środa, 9 lutego 2011 | dodano: 09.02.2011Kategoria Początki, Samotnia Rower:
Komentarze(2) 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Miała być wycieczka, mały rekonesans okolicy..Pogoda, pomijając silny wiatr, dopisuje, o śniegu zdążyliśmy zapomnieć i do tego jest raczej wszędzie sucho. Nic tylko wsiadać na rower i jechać. Niestety w życiu bywa tak, że czasem są sprawy ważniejsze niż rodząca się pasja...a do tego pogoda na weekend nie zapowiada się rowerowo, gdyż powracająca zima ma Nas przywitać sypiącym śniegiem. Ponieważ nie jestem z tych co jeżdżą w zimie (jeszcze nie), dlatego z pedałowania nici -((

p.s. podziwiam wszystkich, którzy mimo zimowej aury wsiadają na rower i jadą przed siebie ;D