Blondynka na rowerze...blog rowerowy

avatar uluru
Puławy

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

JULIET 40-V 2854 km
Stacjonarny 14 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uluru.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Pod wiatr, pod górkę, pod słońce...a na koniec dnia na kebab :))

Środa, 25 lipca 2012 | dodano: 27.07.2012Kategoria do 50 km, DPD, W towarzystwie, Z Kamilem Rower: JULIET 40-V
Komentarze(16) 11.36 km (0.00 km teren), czas: 00:42 h, avg:16.23 km/h, prędkość maks: 29.20 km/h
Temperatura:28.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Dzisiaj rano, co prawda niewyspana, ale postanowiłam zagonić rower do roboty..
Zjadłam pyszne śniadanie, ubrałam się, spakowałam i ruszyłam czym prędzej do pracy, by zając dobrą miejscówkę na stojaku dla rowerów, w myśl powiedzenia "Kto późno przychodzi, sam sobie szkodzi" :))

Było fajnie, dopóki nie zaczęłam pokonywać pierwszego z trzech podjazdów, w zasadzie jeszcze dało radę, ale drugi był już o wiele cięższy a trzeci już niemalże morderczy. Zwykle tak nie jest, ale dzisiaj wiatr w twarz był wyjątkowo silny, a poza tym, mam migrenę :// a to potęguje brak siły, szczególnie rano :////

No ale nie poddałam się i wjechałam dzielnie pod górę, potem już było lepiej :))
Na Słowackiego kiedy się już nieźle rozpędziłam, chcąc jechać jeszcze szybciej, niestety jak zwykle w takich sytuacjach, zabrakło mi przerzutki, co oznacza, że czas pomyśleć o zmianie napędu...

Poza tym słońce nieźle dawało czadu, a że nie założyłam swoich okularów, to mnie nieco drażniło :/

Dojechałam do pracy i mogłam spokojnie odsapnąć, napić się ciepłej herbatki :)

Po pracy....

..po pracy postanowiłam zajrzeć na chwilkę do Kamila do pracy, no i okazało się, że ta chwila trwała aż do zamknięcia jego sklepu :)

Pogoda zaczynała się zmieniać, powietrze zagęszczało się i na niebie pokazywały się szaro-bure chmurki z których w zasadzie mogłaby rozwinąć się jakaś burza :/ ale na szczęście tak się nie stało.

Tymczasem po robocie pojechaliśmy miastem na obiadokolację, na najlepszego w mieście kebaba - Pod Psem :))) jakbyście kiedyś byli w Puławach, to polecam z całego serca, bo i mięso świeże i dużo warzyw, naprawdę warto!!!

Niestety zdjęć Naszego posiłku jakoś nie zrobiłam, za to Naszych rumaków koło tejże budki..


Nasze rumaki pod budką z kebabem :)) © uluru



Dżulietta we własnej osobie :)) © uluru


Kiedy już się najedliśmy, powróciliśmy do domciu, gdzie oczywiście czekała Nas robota - dokańczanie remontu, a raczej ogarnianie po nim :/

I tak oto sposobem dzień zbliżał się ku końcowi..


Dziękuję Kochanie za wypadzik :***

K o m e n t a r z e
spokoloko - dam mu znac, jak mnie najdzie chcica.Dzięki za namiar ;)
dzejki
- 18:38 wtorek, 31 lipca 2012 | linkuj
Kuba kupuj, bo to fajna zabawka, z którą ciągle jeździsz :) moje tereny są fajne, a ja w przyszły weekend już jadę na urlop, więc możesz umówić się z kolegą kamiloslawem87 :)) on zna bardzo dobrze te tereny i bardzo chętnie pojeździ, jak znajdzie czas :)
pozdrówka
uluru
- 12:24 wtorek, 31 lipca 2012 | linkuj
Też mam zamiar sobie coś podobnego kupic, dzięki za info ;)

P.S : mam babcię w Gołębiu k/Puław i za ok. tydzień będę jeździł w Twoich terenach ;)
Pozdrawiam,
Kuba
dzejki
- 12:08 wtorek, 31 lipca 2012 | linkuj
dzejki ano mam, sprawuje się bardzo dobrze, tą podstawę na której mocuje się aparat może odłączyć i przykręcić do aparatu. Ja jestem bardzo zadowolona :)
uluru
- 12:03 wtorek, 31 lipca 2012 | linkuj
hej uluru, widzę, że masz tam jakieś ustrojstwo na rowerze służące jako statyw do aparatu ( o ile się nie mylę ;)) Jak się sprawuje?
Pozdrawiam, Kuba
dzejki
- 11:55 wtorek, 31 lipca 2012 | linkuj
Zarąbiste są te kebaby z psa:) o wiele lepsze niż z mekdonaldu;)
kamiloslaw1987
- 21:17 niedziela, 29 lipca 2012 | linkuj
Te kebaby to chyba nie z psa?
Czasami trzeba powalczyć ze słabościami:)
Kajman
- 17:03 sobota, 28 lipca 2012 | linkuj
Nie sądziłam, że słowo "kebab" roznieci taką dyskusję na ten temat..
Otóż, ja jadłam w paru miejscach w Puławach kebaba i ten jest jakościowo najlepszy, przynajmniej wg mnie, ale każdy ma swoje wymagania, więc po prostu trzeba samemu spróbować :)
szelak takie małe sprostowanie - nie zapomniałam, tylko po prostu ich nie założyłam..
uluru
- 07:22 sobota, 28 lipca 2012 | linkuj
uluru jak mogłaś zapomnieć o okularach, normalnie tragedia.
tomecki - kebaby wspaniałe (pewnie sobie chapsniemy albo MC), a steav jest tylko biznes ma na Gdańskiej obok kadziarasów.
marku w kaziku jest ta sama fabryka i jadąc do Wawy przez Garwolin to po drodze też jest to samo.
szelak
- 19:45 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj
kebab drugiej kategorii z psa pomielonego razem z budą .
tomecki
- 19:41 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj
Jadłem kebaba z psa jak byłem w Kazmierzu, to ta sama fabryka chyba- obleciał
marek
- 16:55 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj
Ja potwierdzam,kebab Pod Psem jest git,sam próbowałem i wszystko w porządku.
VSV83
- 14:56 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj
Marek w reklamówce było ciasto z Lidla, dwa bloki rysunkowe i dwa zeszyty w trzy linie dla Majki :)) Poza tym myślę., że to mięso nie z psa, ale chyba lepszej jakości, bo kiedyś oglądałam film jak się robi kebab a poza tym jadłam też różne i ten jest naprawdę dobry :]
tomecki Kebaby są super i do wyboru, w picie, w bułce, w tortilli, a cena najdroższy chyba 12 zeta :) Łatwo go znaleźć, bo to budka drewniana koło Galerii Zielonej..Polecam, naprawdę warto :))
Jacek My nie piwkowi, więc piwka nie było..
uluru
- 10:59 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj
Dobry kebab nigdy nie jest zły :P a po kebabie piwko obowiązkowe :)
Dynio
- 10:39 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj
dobre te kebabby ? wybieram sie neibawem do Puław i trzeba bedzie gdzieś jeść. szkoda, że już nie ma hamburgerów "u steve''a" były niezrównane. no chyba , że gdzies przeniósł biznes i nadal funkcjonuje ?
tomecki
- 10:36 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ncich
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]