- Kategorie:
- 50-100 km.5
- do 50 km.110
- DPD.9
- off-road.17
- Po parku.4
- Początki.16
- Powyżej 100km.1
- Refleksje.12
- Robotniczo.43
- Rodzinnie.22
- Samotnia.56
- Spacerowo.12
- Sprzęt.12
- Stacjonarnie.1
- W towarzystwie.102
- Wieczorny Chillout.43
- Wyjazdowo.15
- Z Kamilem.35
- Z Majką.30
Mały wypadzik z obiadkiem w plecaku :)
Komentarze(3) 6.92 km (0.00 km teren), czas: 00:25 h, avg:16.61 km/h, prędkość maks: 27.30 km/hTemperatura:29.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Dzisiaj Kamil poszedł do pracy :/ niestety...
Pogoda była ciągle i nieustannie wymarzona do jazdy, ale coś wisiało w powietrzu i czuć było spadające ciśnienie.
Umówiłam się z Kamilem, że zawiozę mu obiadek i tak też się stało. Pojechałam w skwar ze spieczonymi moimi rękami i udami skrzętnie zakrywanymi.
W sklepie ruch ciągły, cały czas ktoś przychodzi i nabywa rower, albo dwa - w przypadku pary :)) To dobrze, widać, że ludzie przesiadają się z aut na rowery i korzystają z uroków pięknej pogody, by w sposób aktywny spędzić wolny czas.
Droga do i spowrotem przez osiedlowe uliczki i nową ulicę Sosnową..
Miałam jeszcze po południu pojechać do pracy Kamila, ale taka strasznie ciemna chmura się zjawiła, no i postanowiłam jednak zostać w domu, co potem okazało się niepotrzebne, bo chmurka wzięła i sobie poszła :/
Wieczorem nadrobiliśmy wspólny czas, spacerkiem dookoła miasta :))
Pogoda była ciągle i nieustannie wymarzona do jazdy, ale coś wisiało w powietrzu i czuć było spadające ciśnienie.
Umówiłam się z Kamilem, że zawiozę mu obiadek i tak też się stało. Pojechałam w skwar ze spieczonymi moimi rękami i udami skrzętnie zakrywanymi.
W sklepie ruch ciągły, cały czas ktoś przychodzi i nabywa rower, albo dwa - w przypadku pary :)) To dobrze, widać, że ludzie przesiadają się z aut na rowery i korzystają z uroków pięknej pogody, by w sposób aktywny spędzić wolny czas.
Droga do i spowrotem przez osiedlowe uliczki i nową ulicę Sosnową..
Sosnowa ulica nowa :)© uluru
Miałam jeszcze po południu pojechać do pracy Kamila, ale taka strasznie ciemna chmura się zjawiła, no i postanowiłam jednak zostać w domu, co potem okazało się niepotrzebne, bo chmurka wzięła i sobie poszła :/
Wieczorem nadrobiliśmy wspólny czas, spacerkiem dookoła miasta :))
K o m e n t a r z e
No ale brakuje jeszcze z naszych 2 wypadów!!! Czekam na wpisy :) ..... Wejdź na gg, to wam mapki prześlę :)
DaDasik - 17:54 czwartek, 3 maja 2012 | linkuj
Komentuj