- Kategorie:
- 50-100 km.5
- do 50 km.110
- DPD.9
- off-road.17
- Po parku.4
- Początki.16
- Powyżej 100km.1
- Refleksje.12
- Robotniczo.43
- Rodzinnie.22
- Samotnia.56
- Spacerowo.12
- Sprzęt.12
- Stacjonarnie.1
- W towarzystwie.102
- Wieczorny Chillout.43
- Wyjazdowo.15
- Z Kamilem.35
- Z Majką.30
Sobotni lajt ze znajomymi :)))
Sobota, 24 marca 2012 | dodano: 29.03.2012Kategoria do 50 km, Po parku, W towarzystwie Rower: JULIET 40-V
Komentarze(6)
19.20 km (0.00 km teren), czas: 01:38 h, avg:11.76 km/h,
prędkość maks: 25.10 km/hTemperatura:19.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Pierwszy raz dodaję wpis z takim opóźnieniem, ale ostatnio u mnie dzieje się tak dużo, że czasu nie mam na spokojne szusowanie po necie :/
Wiem, że wymówka braku czasu jest żadną wymówką, ale tłumaczyć się nie będę zgodnie z powiedzeniem, że "Winny się tłumaczy".
Tak więc wpis dodaję i informuję, iż wreszcie zakupiłam nowy aparat. Nikon S3100. Rodzina Nikona póki co mnie nie zawiodła, tak więc i tym razem postanowiłam się na nią zdać. Aparat koloru czerwonego, posiada wszystkie potrzebne funkcje, a co najważniejsze robi fajne zdjęcia, ma dużo różnych ustawień i programów tematycznych, fajne makro i zoom.
Efekty pracy aparatu i moje ocenicie niżej. Zdjęcia zostały tylko delikatnie podrasowane, trafiło się tez takie które jest efektem eksperymentów z programem do rasowania.
Tak więc na sobotę zaplanowany był totalny lajt ze znajomymi. Wiadomo było, iż nie będziemy robić niezmiernej ilości kaemów, czy szybkość nie będzie oszałamiająca :)
Nie mniej jednak w pięknym słonku, ubraniach rowerowych wybraliśmy się na spotkanie ze znajomymi. Kolega Tomek na rowerze MERIDA - górskim, a koleżanka Agnieszka na typowym mieszczuchu :)
Tworzyliśmy bardzo fajny kwartet :DDD
Tak więc pojechaliśmy przed siebie..W planach były Azoty ale Agnieszka stwierdziła, że na mieszczuchu nie da rady a poza tym nie ma tyle kondycji, więc szybko zmieniliśmy trasę.
I tak żeby się nie rozpisywać pojechaliśmy najpierw przez Park Czartoryskich..
..dalej przez mostek obok Domku Chińskiego, przez pole rzepaku, na ulicę prowadzącą do ścieżki rowerowej nad Wisłą. A po drodze...
..na ścieżce skierowaliśmy się w kierunku Bulwaru..
..zajechaliśmy do Sklepu dla Biednych :) by zakupić coś do picia i ruszyliśmy na Bulwar, bo znajomi nie mieli okazji jechać jego nową częścią..
..koleżanka foci..
.."koledzy z podwórka"..
..znajomi chcieli zdążyć do nowo otwartej u Nas na osiedlu Garmażerki Słoneczko, tak więc trzeba było się wyrobić w czasie i przy okazji zahaczyć o Azoty :)
Tak więc pojechaliśmy..i po drodze się trochę wygłupialiśmy :DDDDDD - zdjęcia powinny być u Kamila
..po drodze zrobiliśmy sobie z Kamilem małą sesję pod Słońce :))
..dojechaliśmy do końca tej nowej ulicy a tam stare tory w lesie, zarośnięte, że prawie ich nie widać..
..przedostaliśmy się przez głęboki rów na drugą stronę, gdzie znaleźliśmy się na peronie Puławy Chemia..
..dalej już przez lasek i ścieżką rowerową do domu. Przez miasto i ulicą Sosnową w świetle powoli zachodzącego Słońca...
..dojechaliśmy do Słoneczka i znajomi zakotwiczyli się by zjeść pierożki :)))
Wycieczka udana nawet bardzo. Dawno się tak doskonale nie bawiłam :))))
Do tego nareszcie z aparatem w ręku!!!!!
Dzięki Kochanie :******
Wiem, że wymówka braku czasu jest żadną wymówką, ale tłumaczyć się nie będę zgodnie z powiedzeniem, że "Winny się tłumaczy".
Tak więc wpis dodaję i informuję, iż wreszcie zakupiłam nowy aparat. Nikon S3100. Rodzina Nikona póki co mnie nie zawiodła, tak więc i tym razem postanowiłam się na nią zdać. Aparat koloru czerwonego, posiada wszystkie potrzebne funkcje, a co najważniejsze robi fajne zdjęcia, ma dużo różnych ustawień i programów tematycznych, fajne makro i zoom.
Efekty pracy aparatu i moje ocenicie niżej. Zdjęcia zostały tylko delikatnie podrasowane, trafiło się tez takie które jest efektem eksperymentów z programem do rasowania.
Tak więc na sobotę zaplanowany był totalny lajt ze znajomymi. Wiadomo było, iż nie będziemy robić niezmiernej ilości kaemów, czy szybkość nie będzie oszałamiająca :)
Nie mniej jednak w pięknym słonku, ubraniach rowerowych wybraliśmy się na spotkanie ze znajomymi. Kolega Tomek na rowerze MERIDA - górskim, a koleżanka Agnieszka na typowym mieszczuchu :)
Tworzyliśmy bardzo fajny kwartet :DDD
Tak więc pojechaliśmy przed siebie..W planach były Azoty ale Agnieszka stwierdziła, że na mieszczuchu nie da rady a poza tym nie ma tyle kondycji, więc szybko zmieniliśmy trasę.
I tak żeby się nie rozpisywać pojechaliśmy najpierw przez Park Czartoryskich..
Rowery sobotnich wycieczkowiczów :)© uluru
Łacha Wiślana© uluru
Drzewa w wodzie..© uluru
Motylek na drewienku© uluru
..dalej przez mostek obok Domku Chińskiego, przez pole rzepaku, na ulicę prowadzącą do ścieżki rowerowej nad Wisłą. A po drodze...
Kołcz z aparatem w ręku :)© uluru
Marcowe Słonko :)))© uluru
..na ścieżce skierowaliśmy się w kierunku Bulwaru..
Nasi współtowarzysze :)© uluru
Widok ze ścieżki rowerowej :)© uluru
Most w Puławach© uluru
..zajechaliśmy do Sklepu dla Biednych :) by zakupić coś do picia i ruszyliśmy na Bulwar, bo znajomi nie mieli okazji jechać jego nową częścią..
Kołcz na Bulwarze :))© uluru
..koleżanka foci..
Bulwar Puławski..© uluru
.."koledzy z podwórka"..
Rowerowe towarzystwo :]© uluru
Na barce porządki po zimie© uluru
Słońce nad Buwarem...cudne :))© uluru
Bulwar inaczej :)© uluru
Uluru na Bulwarze© uluru
Ta barka tak tu stoi i stoi..© uluru
..znajomi chcieli zdążyć do nowo otwartej u Nas na osiedlu Garmażerki Słoneczko, tak więc trzeba było się wyrobić w czasie i przy okazji zahaczyć o Azoty :)
Tak więc pojechaliśmy..i po drodze się trochę wygłupialiśmy :DDDDDD - zdjęcia powinny być u Kamila
Nowa droga gdzieś na Azotach© uluru
Kołcz :)))))))© uluru
Łąki w pobliżu Azotów© uluru
Kominy Azotowskie..© uluru
..po drodze zrobiliśmy sobie z Kamilem małą sesję pod Słońce :))
Po Słońce...© uluru
Nasze rowery w świetle słońca..© uluru
Oto Kołcz :)))© uluru
A to wyszło fajne zdjęcie :))© uluru
..dojechaliśmy do końca tej nowej ulicy a tam stare tory w lesie, zarośnięte, że prawie ich nie widać..
Klimatycznie..© uluru
Zarośnięte tory gdzieś niedaleko Azotów..© uluru
..przedostaliśmy się przez głęboki rów na drugą stronę, gdzie znaleźliśmy się na peronie Puławy Chemia..
Stacja Puławy Chemia..© uluru
Moja ukochana Dżullietta© uluru
..dalej już przez lasek i ścieżką rowerową do domu. Przez miasto i ulicą Sosnową w świetle powoli zachodzącego Słońca...
Powoli zachodzące Słońce...© uluru
Gdzies po drodze rondo na Sosnowej..© uluru
Nowa ulica Sosnowa© uluru
Słonko za drzewami :)© uluru
..dojechaliśmy do Słoneczka i znajomi zakotwiczyli się by zjeść pierożki :)))
Wycieczka udana nawet bardzo. Dawno się tak doskonale nie bawiłam :))))
Do tego nareszcie z aparatem w ręku!!!!!
Dzięki Kochanie :******
K o m e n t a r z e
No motylków wysypało się po dniach słonecznych sporo .
Mnóstwo fajnych ciekawych fotek na tle ślicznej pogody :D:D:D:D:D:D POZDRAWIAM Roadrunner1984 - 01:25 piątek, 6 kwietnia 2012 | linkuj
Mnóstwo fajnych ciekawych fotek na tle ślicznej pogody :D:D:D:D:D:D POZDRAWIAM Roadrunner1984 - 01:25 piątek, 6 kwietnia 2012 | linkuj
Sobota to był bodaj najładniejszy dzień w marcu pod względem pogodowym.Widać,że "poczuliście"wiosnę...
VSV83 - 03:35 piątek, 30 marca 2012 | linkuj
No Najkon się nawet sprawuje :)
Coraz lepsze kadry dobierasz Ulurciu :) ... Podobają się zdjęcia ;]
Przyjedziecie, to będziemy focić :) DaDasik - 10:37 czwartek, 29 marca 2012 | linkuj
Komentuj
Coraz lepsze kadry dobierasz Ulurciu :) ... Podobają się zdjęcia ;]
Przyjedziecie, to będziemy focić :) DaDasik - 10:37 czwartek, 29 marca 2012 | linkuj