- Kategorie:
- 50-100 km.5
- do 50 km.110
- DPD.9
- off-road.17
- Po parku.4
- Początki.16
- Powyżej 100km.1
- Refleksje.12
- Robotniczo.43
- Rodzinnie.22
- Samotnia.56
- Spacerowo.12
- Sprzęt.12
- Stacjonarnie.1
- W towarzystwie.102
- Wieczorny Chillout.43
- Wyjazdowo.15
- Z Kamilem.35
- Z Majką.30
Rodzinny spacer :)
Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 | dodano: 23.08.2011Kategoria do 50 km, Spacerowo, W towarzystwie, Z Majką Rower:
Komentarze(5)
0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:29.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
W poniedziałkowe upalne popołudnie wybraliśmy się na spacerek wraz z Majką , Natalią i Kamilem . Dziewczyny jechały na rowerach a My szliśmy piechotą.
Pogoda była istnie basenowa, ale to zostawiliśmy sobie na wieczór :)
Ponadto zza Wisły szły jakieś nieciekawe chmurki burzowe, więc postanowiliśmy zrobić tylko małą rundkę pomiędzy domkami Naszego osiedla.
Było bardzo fajnie, dziewczyny zadowolone, że razem mogą pojeździć i wszyscy wyglądaliśmy jak jedna szczęśliwa rodzinka :)
Z każdą jednak minutą wiatr stawał się coraz silniejszy, zrzucał liście z drzew, na horyzoncie widać było szybko nadciągające chmury...
Musieliśmy się pospieszyć, by nie zostać zmoczonym i kiedy dotarliśmy do domu, rozpętała się ulewa z grzmotami i błyskami w tle. Lało niesamowicie i trwało to niespełna jakieś 10 minut, po czym niebo zaczęło się rozpogadzać i znowu wyszło słońce :)
A wieczorem pojechaliśmy razem na kryty basen :]
Pogoda była istnie basenowa, ale to zostawiliśmy sobie na wieczór :)
Ponadto zza Wisły szły jakieś nieciekawe chmurki burzowe, więc postanowiliśmy zrobić tylko małą rundkę pomiędzy domkami Naszego osiedla.
Było bardzo fajnie, dziewczyny zadowolone, że razem mogą pojeździć i wszyscy wyglądaliśmy jak jedna szczęśliwa rodzinka :)
Mój kochany "krasnal ogrodowy: :))© uluru
Natalka dumnie jedzie do przodu :)© uluru
Oni i rower :)© uluru
Z każdą jednak minutą wiatr stawał się coraz silniejszy, zrzucał liście z drzew, na horyzoncie widać było szybko nadciągające chmury...
Nadciąga burza© uluru
Musieliśmy się pospieszyć, by nie zostać zmoczonym i kiedy dotarliśmy do domu, rozpętała się ulewa z grzmotami i błyskami w tle. Lało niesamowicie i trwało to niespełna jakieś 10 minut, po czym niebo zaczęło się rozpogadzać i znowu wyszło słońce :)
A wieczorem pojechaliśmy razem na kryty basen :]
K o m e n t a r z e
Nikt tu nikogo nie straszył:] ale burza była konkret:]
kamiloslaw1987 - 13:03 środa, 31 sierpnia 2011 | linkuj
Mam takie wrażenie,że ten "pan"na trzecim zdjęciu czymś postraszył Majkę (he he)
VSV83 - 15:03 środa, 24 sierpnia 2011 | linkuj
Komentuj