- Kategorie:
- 50-100 km.5
- do 50 km.110
- DPD.9
- off-road.17
- Po parku.4
- Początki.16
- Powyżej 100km.1
- Refleksje.12
- Robotniczo.43
- Rodzinnie.22
- Samotnia.56
- Spacerowo.12
- Sprzęt.12
- Stacjonarnie.1
- W towarzystwie.102
- Wieczorny Chillout.43
- Wyjazdowo.15
- Z Kamilem.35
- Z Majką.30
Przed urlopem..)
Komentarze(7) 7.76 km (0.00 km teren), czas: 00:27 h, avg:17.24 km/h, prędkość maks: 31.10 km/hTemperatura:27.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Piękny słoneczny poniedziałkowy poranek :) w pierwszej chwili, kiedy otworzyłam oczy przez myśl przeszło mi, że nie chce mi się jechać rowerem do pracy, ale kiedy dalej tak poleżałam z ta myślą i z myślami, że od wtorku nie będę przynajmniej przez tydzień jeździć bo jadę z moim krasnalem ogrodowym nad morze do Władysławowa, to jednak zabrałam swoje cztery litery na siodełko i pognałam do pracy :)
Dzisiaj słowo pognałam jest adekwatne, gdyż bardzo dobrze mi się jechało i znowu dojechałam w czasie krótszym od poprzedniego. Tym razem nie w 15 a w niecałe 13 minut:] Może to tylko dwie minuty, ale zawsze coś :D
Wracając do krasnala ogrodowego, otóż w sobotę powrócił z wojaży bardzo szczęśliwy, że może wreszcie mamusię przytulić :))) Nowo odmalowany pokój stanowił ie lada niespodziankę i wreszcie widać, że pokój "żyje" :]
W pracy tym razem nie zaczęło się przyjemnie, bo najprawdopodobniej padł mi komputer, który i tak już ciągnął resztkami sił :/ mam jednak nadzieje, że magicy informatycy stwierdzą, że można go jeszcze reaktywować, przy pomocy nowych składowych :) tego dowiem się w ciągu dnia...
Niestety komputer nadaje się albo do kosza albo do totalnej reaktywacji :( jednakże wszystko roztrzygnie się zapewne jak powrócę po urlopie do pracy..
Po pracy rewelacyjny powrót, chociaż trochę wiało :/
I tym razem w czasie krótszym niż zwykle :)))
Jutro jadę nad morze i choć pogoda się nie zapowiada, to ja Wam życzę super rowerowej pogody :)))
pozdROWERek
Dzisiaj słowo pognałam jest adekwatne, gdyż bardzo dobrze mi się jechało i znowu dojechałam w czasie krótszym od poprzedniego. Tym razem nie w 15 a w niecałe 13 minut:] Może to tylko dwie minuty, ale zawsze coś :D
Wracając do krasnala ogrodowego, otóż w sobotę powrócił z wojaży bardzo szczęśliwy, że może wreszcie mamusię przytulić :))) Nowo odmalowany pokój stanowił ie lada niespodziankę i wreszcie widać, że pokój "żyje" :]
W pracy tym razem nie zaczęło się przyjemnie, bo najprawdopodobniej padł mi komputer, który i tak już ciągnął resztkami sił :/ mam jednak nadzieje, że magicy informatycy stwierdzą, że można go jeszcze reaktywować, przy pomocy nowych składowych :) tego dowiem się w ciągu dnia...
Niestety komputer nadaje się albo do kosza albo do totalnej reaktywacji :( jednakże wszystko roztrzygnie się zapewne jak powrócę po urlopie do pracy..
Po pracy rewelacyjny powrót, chociaż trochę wiało :/
I tym razem w czasie krótszym niż zwykle :)))
Jutro jadę nad morze i choć pogoda się nie zapowiada, to ja Wam życzę super rowerowej pogody :)))
pozdROWERek
K o m e n t a r z e
W takim razie ja też życzę udanego urlopu :)
kkkrajek18-remov - 14:47 wtorek, 19 lipca 2011 | linkuj
Komentuj