Blondynka na rowerze...blog rowerowy

avatar uluru
Puławy

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

JULIET 40-V 2854 km
Stacjonarny 14 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uluru.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Podjazd w Zbędowicach - drugie podejście :)

Wtorek, 12 lipca 2011 | dodano: 13.07.2011Kategoria W towarzystwie, Wieczorny Chillout Rower: JULIET 40-V
Komentarze(10) 24.20 km (4.00 km teren), czas: 01:38 h, avg:14.82 km/h, prędkość maks: 28.20 km/h
Temperatura:23.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Dzisiaj był idealny dzień na jakąś chillowa przejażdżkę :)
tak też się stało i po ogromie domowych obowiązków wyruszyliśmy z Kamilem do Zbędowic, na Górę Trzech Krzyży (nie mylić z tą w Kazimierzu Dolnym). Tym razem mój pomysł padł na obejrzenie tam zachodu słońca :D

Najpierw pojechaliśmy dopompować koła na BP a tam jacyś wymuskani rowerzyści wcale nie spiesząc się zajmowali miejscówkę przy kompresorze :/
Kiedy Nasze były już gotowe pojechaliśmy ścieżką rowerową nad Wisłą.
Jak zwykle jechało się dobrze, tylko, że meszki nieco dawały o sobie znać no i kostka na ścieżce zaczyna się nieco fałdować, co wcale nie polepsza jakości jazdy.

Dojechaliśmy do jej końca i porobiliśmy parę fotek,w tym stan robót dalszej części ścieżki. Prace idą jakoś tam..

Ulubiony obiekt do zdjęć :) © uluru


Nasze cienie.. © uluru


Nasz dzisiejszy cel - Góra Trzech Krzyży w Zbędowicach.. © uluru


Dalszy ciąg ściezki rowerowej ciągle w budowie.. © uluru




Potem asfaltem..i kiedy wjechaliśmy na właściwą trasę, zgodnie powiedzieliśmy sobie: "enjoy the ride" i pojechaliśmy.


Tabliczka na początku drogi.. © uluru


Tak zaczyna się podjazd w Zbędowicach :) © uluru



Jeśli ktoś kiedyś z Was zawita do Puław to zapraszamy na tenże podjazd, jest bardzo ciekawy, nie tylko raczy swoją długością i wysokością, ale też w jakim miejscu jest położony :) Po za tym dzieli się jakby na dwie części, jedna asfaltowa - to właśnie to wyzwanie i druga terenowa - małe podjazdy i zjazdy, piach i kałuże w zależności od pory roku :)



Moje pierwsze zmagania z podjazdem zakończyły się niepowodzeniem gdyż albowiem, na ostatnim odcinku nie dałam rady :/
Tym razem jednak wiedząc "z czym się to je", postanowiłam rozsądnie rozplanować siły i przełożenia. Oczywiście nie obeszło się bez złośliwości rzeczy martwych, gdyż jak na złość jedna z przednich przerzutek nie chciała mi "wchodzić" i musiałam dawać sobie radę na tym co miałam :/
Wkońcu udało mi się, a w zasadzie to Nam się dotrzeć do końca odcinka asfaltowego, gdzie nastąpiła chwila przerwy i mały ogląd co jest nie tak z moją przerzutką.

Tak więc mogę śmiało powiedzieć, że jednym ciągiem pokonałam podjazd
w Zbędowicach i znowu jestem z siebie dumna :]

Teraz przyszedł czas na drugą część trasy, bardziej terenową :) i tu czułam się jak ryba w wodzie, górki i dołki, trawa, piach, glina, podjazdy większe, czy mniejsze..:) W fantastycznym tempie dojechaliśmy na sam szczyt, a tam takie widoczki...

Trzy Krzyże © uluru


Widok na miasto.. © uluru


Gdzieś w dole płynie rzeka.. © uluru


Słońce, kiedy opuszcaliśmy Górę.. © uluru


Rowery dwa :) © uluru


Cudne widoczki :] © uluru



Mieliśmy zostać na zachód słońca ale ciszę i romantyczny nastrój został zaburzony i musieliśmy wracać :( droga powrotna byłaby sympatyczniejsza od tej pod górę, gdyby nie fakt iż asfalt nie wysechł do końca po ostatnich ulewach i nie dość, że było mokro to leżała nie spłukana glina. Trzeba było uważać a i tak później się okazało, że rower ma fajne gliniaste plamy na ramie :)

Kiedy wracaliśmy słońce zachodziło i było naprawdę cudnie..

Zachodzi słoneczko :) © uluru




Na ścieżce rowerowej minęliśmy dwie zakonnice na rowerach i od razu przypomniał Nam się film ze zwariowanymi zakonnicami w Citroenie i francuskim żandarmem :]

Słońce, kiedy wracaliśmy wyglądało tak..

Słonko ;) © uluru


Zachód ze ścieżki.. © uluru



Potem postanowiliśmy pojechać do miasta, gdzie zajechaliśmy do Kina Sybilla..

Kino Sybilla © uluru




..zobaczyć co ciekawego grają i na skwerek, gdzie jak zwykle pogadaliśmy sobie o tym i o tamtym :)
Fotki koniecznie zrobić trzeba było..

Lata 80-te..czyli za mojego dzieciństwa © uluru






Fragment fontanny.. © uluru


Kokpit Białej Damy :) © uluru



Na koniec słit focia autorstwa Kamila :]


Słit :) © uluru


Dzisiaj tempo spacerowe, gdyż jego większą część spędziliśmy na wtaczaniu się na podjezd w Zbędowicach:)


Kamil dziękuję i oby częściej :)

K o m e n t a r z e
Pojedziemy tam jeszcze nie jeden raz :) i na pewno na dłużej :D
uluru
- 07:24 poniedziałek, 18 lipca 2011 | linkuj
Dokładnie, gdyby nie ta glina na drodze i kałuże to byłoby jeszcze lepiej...ale to musi wyschnąć przez co najmniej tydzień. I szkoda, że tak krótko ale zawsze to coś:)
kamiloslaw1987
- 18:15 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj
Kajman ten podjazd tylko na początku tak wygląda, zaraz jest już normalny asfalt :) tylko tym razem było nieco gliniasto mokro , bo spływało ze zboczy :/ ale i tak było fantastycznie..
dzięki i pozdrawiam :)
uluru
- 19:08 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj
Podjazd paskudny ze względu na nawierzchnię. Gratulacje:)
Kajman
- 18:33 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj
Marek ja wcześniej jakoś nie zauważyłam tego znaku, a teraz pierwszy rzucił mi się w oczy :) Dobrze, że są takie oznaczenia, może wtedy ludzie bardziej szanować będę naturę :] i dziękuję za komplementy :D
Piotr dzięki wielkie, dla mnie to był wyczyn taki podjazd i pokonanie takiego powoduje, że pozostałe jakieś mniejsze nie stanowią problemu :) Biała Dama jest teraz nie do poznania...i nie tylko ona :D
pozdrawiam
k4r3l ten podjazd ewidentnie był po to by go pokonać za jednym razem :) u Nas bywają wzniesienia, które poza tym, że cieszą oko, to także nęcą, by je pokonać :]
Rafał Generalnie w Puławach ciągle się coś dzieje, tylko człowiek czasem nawet nie wie :) trzeba by siedzieć na MMPuławy i śledzić imprezy..ale DZIEJE SIĘ :] czekamy na Twój przyjazd na Święto Piwa :)
bobiko masz całkowitą rację, w okolicach kazika i Nałęczowa jest gdzie się powspinać..nie mieszkamy :)
pozdrawiam
uluru
- 05:46 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj
fajny avek..wręcz idealny:P

A powiem ci, ze w okolicach kazia dolnego i nałęczowa to trochę wspinania to jest :D i wąwozów także (wąwolnica itp)
bobiko
- 22:32 środa, 13 lipca 2011 | linkuj
Trzeba przyznać,że na skwerku obok Izabeli dosyć często się "coś dzieje"
A i ładne to zdjęcie na dolinę Wisły ze skarpy.
VSV83
- 21:06 środa, 13 lipca 2011 | linkuj
no i po to są właśnie te podjazdy, jak nie dla widoczków to dla sprawdzenia siebie warto się na nie wtoczyć. gratulacje!
k4r3l
- 20:01 środa, 13 lipca 2011 | linkuj
Również gratuluję :) i też wycieczki bo pewnie udana ;) jak zwykle ;P
A ta biała dama ładnie się prezentuje z białą ... kierownicą :D
Pozdrawiam ;)
sikor4fun-remove
- 19:59 środa, 13 lipca 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sasie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]