Blondynka na rowerze...blog rowerowy

avatar uluru
Puławy

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

JULIET 40-V 2854 km
Stacjonarny 14 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy uluru.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Dżulieta i Tweedy...czyli wspólna jazda :)

Czwartek, 12 maja 2011 | dodano: 13.05.2011Kategoria Robotniczo, Z Majką Rower: JULIET 40-V
Komentarze(4) 11.70 km (0.00 km teren), czas: 00:40 h, avg:17.55 km/h, prędkość maks: 30.20 km/h
Temperatura:25.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)

Dzisiaj tradycji zdało się zadość, czyli wspólne wyjście poranne do przedszkola z Majką. Pierwotnie mieliśmy iść we trójkę, czyli Majka, Dżulieta i Ja ;) ale moje dziecko wyraziło chęć pojechania na własnych cztero-kołowcu ;]
Wiedziałam, że czeka mnie dłuuuuuga droga do przedszkola i pewnie jeszcze dłuższa spowrotem...

Pogoda cudna, rano jest tak magicznie..że czasem mam ochotę jeszcze wcześniej wstać i sama wybrać się gdzieś na rowerze, choćby na chwilę..niestety moje dziecko wyczuwa mnie, kiedy próbuję wyjść z domu i póki co muszę z wczesno-porannymi wypadami poczekać...

Tak więc każda dosiadła swego rumaka i w żółwim tempie jechałyśmy do przedszkola. Po drodze nie obyło się bez marudzeń, postękiwań i wogóle braku posłuchu dla mamy..ale jakoś szczęśliwie udało się dojechać na miejsce. Majka zadowolona z jazdy i tylko to się liczy ;)))

Poranne Majkowe kręcenie © uluru


Jakie zacięcie :) © uluru


Mała rowerzystka © uluru


SStrudzony rowerzysta pod swoim przedszkolem :) © uluru



Po odstawieniu Majki do sali wskoczyłam na swoją ukochana maszynę i pognałam do pracy ;] bo byłam już baaardzo spóźniona :/

Muszę przyznać, iż coraz łatwiej i szybciej jeździ mi się rano..po południu nie jest to zbytnio możliwe przez łażących wszędzie ludzi :/

Kiedy dojechałam do pracy, okazało się, że wszystkie miejsca na stojaku były zajęte, więc nie pozostało mi nic innego tylko postawić Dżuliete na trawie (póki co jeszcze z nóżką) ;]

Stała dziewczyna taka wolna, nie przypięta do niczego, ale po wyjściu z pracy nadal na mnie czekała ;)))

Dalej już w promieniach wiosennego słonka pojechałam do przedszkola. Ahh..już rozumiem wszystkich zapalonych rowerzystów, którzy mówią, że nie mogą żyć bez roweru..ja chyba też tak zaczynam mieć ;]

Droga spowrotem podobna do porannej, z tą różnica, że było bardzo ciepło i jechałyśmy obie w krótkich spodenkach z gołymi nogami...


Wracamy do domciu..nareszcie ;] © uluru



Dzielnie wiozła na plecach swój bagaż.. © uluru


Trasa klasyczna:

Ślusarska-Tokarska-Kilińskiego-Norblina-Kazimierska-Zielona-Lubelska/Piłsudskiego-Partyzantów-Lubelska/Piłsudskiego-Zielona-Kazimierska-Lipowa-Norblina-Murarska-Kilińskiego-Tokarska-Ślusarska

Niska średnia wynika tylko i wyłącznie z powolnego jeszcze tempa moje córci ;] ale spoko, jak pójdzie w ślady mamusi to szybko nadrobi..

No i niestety bez kasku, bo za duży jest ewidentnie :/

K o m e n t a r z e
Nogi jej się wydłuża i od razu średnia pójdzie w górę:]
kamiloslaw1987
- 21:12 sobota, 14 maja 2011 | linkuj
Świetnie sobie Majka radzi na rowerku, jeszcze troszkę i 2 koła będą.
grigor86
- 18:02 piątek, 13 maja 2011 | linkuj
Marek no tak moja mała by mi awanturę zrobiła gdybyśmy razem nie pojechały ;)
uluru
- 16:27 piątek, 13 maja 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]