- Kategorie:
- 50-100 km.5
- do 50 km.110
- DPD.9
- off-road.17
- Po parku.4
- Początki.16
- Powyżej 100km.1
- Refleksje.12
- Robotniczo.43
- Rodzinnie.22
- Samotnia.56
- Spacerowo.12
- Sprzęt.12
- Stacjonarnie.1
- W towarzystwie.102
- Wieczorny Chillout.43
- Wyjazdowo.15
- Z Kamilem.35
- Z Majką.30
Uziemiona przez wirus!!!!!!!!!!!!!
Środa, 27 kwietnia 2011 | dodano: 27.04.2011Kategoria Refleksje Rower:
Komentarze(16)
0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:25.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
No rzesz w mordę, dlaczego??
Dlaczego teraz akurat kiedy pogoda cudna za oknem a moja Dżulieta usycha ;///
Znaczy się mam pecha, albo po prostu tak miało być - chociaż w takie rzeczy nie wierzę..i podejrzewam, gdzie się tak załatwiłam i na pewno nie na rowerze ;)
Ło matko, z nosa zaczyna lecieć, bo zatoki się odtykają, gardło boli jak skurczybyk, wogóle nie mogę mówić, a jak już coś powiem to brzmię jak zdarta płyta..makabra ;/
Poza tym temperatura moje ciała rośnie z godziny na godzinę a ból mięśni powoduje niedowład całego ciała...
Kurdesz, dawno się tak nie załatwiłam...krzyczeć będę albo co!!!
Aplikuje sobie wszystko co się da, by jak najszybciej wygrać z tym cholerstwem i tylko biedna moja wątroba i żołądek, bo muszą te ilości leków jakoś "przeżyć".
Muszę zdrowa być, bo w poniedziałek 2 maja szykuje się rowerowa majówka ;) no i nie mogę dać ciała..
Tak więc będę leżeć plackiem i się wygrzewać, by jak najszybciej wrócić do formy;]
W ramach zaczerpnięcia świeżego powietrza chwilkę połaziłam po ogródku..
Niedawno mój tata wyprowadził ROMKA na spacer, ale niestety nie dał się przekonać bym pojechała z nim, chociaż aż mnie wszystko swędzi, żeby uciec na Dżuliecie gdziekolwiek, byle by popedałować ;)))
Zresztą sami rozumiecie jak to jest...
Dlaczego teraz akurat kiedy pogoda cudna za oknem a moja Dżulieta usycha ;///
Znaczy się mam pecha, albo po prostu tak miało być - chociaż w takie rzeczy nie wierzę..i podejrzewam, gdzie się tak załatwiłam i na pewno nie na rowerze ;)
Ło matko, z nosa zaczyna lecieć, bo zatoki się odtykają, gardło boli jak skurczybyk, wogóle nie mogę mówić, a jak już coś powiem to brzmię jak zdarta płyta..makabra ;/
Poza tym temperatura moje ciała rośnie z godziny na godzinę a ból mięśni powoduje niedowład całego ciała...
Kurdesz, dawno się tak nie załatwiłam...krzyczeć będę albo co!!!
Aplikuje sobie wszystko co się da, by jak najszybciej wygrać z tym cholerstwem i tylko biedna moja wątroba i żołądek, bo muszą te ilości leków jakoś "przeżyć".
Muszę zdrowa być, bo w poniedziałek 2 maja szykuje się rowerowa majówka ;) no i nie mogę dać ciała..
Tak więc będę leżeć plackiem i się wygrzewać, by jak najszybciej wrócić do formy;]
W ramach zaczerpnięcia świeżego powietrza chwilkę połaziłam po ogródku..
Powoli zaczyają kwitnąć truskawki ;)))© uluru
Taki tam tulipan...© uluru
I jeszcze inna wersja kolorystyczna ;)© uluru
Ahh jaki śliczny jestem..© uluru
Niedawno mój tata wyprowadził ROMKA na spacer, ale niestety nie dał się przekonać bym pojechała z nim, chociaż aż mnie wszystko swędzi, żeby uciec na Dżuliecie gdziekolwiek, byle by popedałować ;)))
Zresztą sami rozumiecie jak to jest...
K o m e n t a r z e
Piękne kwiaty :)
Kuruj się Skarbie, wiosna, Kamil i Dżulietka na Ciebie czeka!! :) DaDasik - 16:03 czwartek, 28 kwietnia 2011 | linkuj
Kuruj się Skarbie, wiosna, Kamil i Dżulietka na Ciebie czeka!! :) DaDasik - 16:03 czwartek, 28 kwietnia 2011 | linkuj
Zawsze wciągam chilli aby mi przeczyściło drogi oddechowe:] wszak drastyczna metoda ale pomaga. Z tego co wiem to co nie którzy wciągają tabakę ale...:] Jak wyzdrowiejesz to pojedziemy lekką trasą aby nie przemęczać organizmu po chorobie:)
kamiloslaw1987 - 21:34 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj
Ja też od tygodnia wciągam jakieś specyfiki, żre czosnek garściami (dobrze że mam nos zatkany i siebie nie czuję), pijam sól emską i powoli wychodzę z grypy, czy cokolwiek to jest. Pokusa na pedałowanie jest wielka. Dzisiaj nie dałem rady i musiałem, po prostu musiałem na chwilę wyskoczyć :)
Zdrowia życzę :) donremigio - 19:17 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj
Zdrowia życzę :) donremigio - 19:17 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj
Tak nie pokazuj tych truskawek tu bo Ci się ktoś wkradnie do ogrodu :D
Szybkiego powrotu do zdrowia :] sikor4fun-remove - 18:19 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj
Szybkiego powrotu do zdrowia :] sikor4fun-remove - 18:19 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj
Ale za to jak wyzdrowiejesz to z roweru nie zsiądziesz :-) Zdrowiej szybko!
grigor86 - 17:49 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj
No ja właśnie po zaziębieniu więc wiem co czujesz i współczuję :( szybkiego powrotu na Dżulietę :)
Dynio - 17:18 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj
Ja też mam rowerową abstynencję z tego samego powodu... Zdrowia życzę :)
kamilzeswaja - 17:13 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj
Komentuj