- Kategorie:
- 50-100 km.5
- do 50 km.110
- DPD.9
- off-road.17
- Po parku.4
- Początki.16
- Powyżej 100km.1
- Refleksje.12
- Robotniczo.43
- Rodzinnie.22
- Samotnia.56
- Spacerowo.12
- Sprzęt.12
- Stacjonarnie.1
- W towarzystwie.102
- Wieczorny Chillout.43
- Wyjazdowo.15
- Z Kamilem.35
- Z Majką.30
Małe coś wieczorową porą ;)
Komentarze(13) 12.96 km (0.00 km teren), czas: 00:45 h, avg:17.28 km/h, prędkość maks: 25.75 km/hTemperatura:12.0, HR max: (%), HR avg: (%), Kalorie: (kcal)
Dzisiaj jak zwykle po domowych obowiązkach musiałam posadzić swój tyłek na siodełko..
No i wyleciałam, ale o mały włos zapomniałabym przedniego oświetlenia, a mając w pamięci kolegę Marka, wolałam nie spotkać się Panami w niebieskich ubrankach i dostać papier ;-)
tak więc czym prędzej wróciłam się do domu, chociaż wyznaje zasadę, że nie wolno się wracać, bo to przynosi pecha. Ale co tam usiadłam na parę sekund i już mnie nie było. Zdążyłam strzelić fotka kwiatkom jakie rosną u Nas w ogródku, a raczej nieśsmiało zaczynają wychodzić spod ziemi.
Trasa beż ciśnień, bo to miał być lajcik a nie gonitwa z czasem.
P.S. nie wiem, czy wszyscy kojarzą, ale w sobotę zmieniamy czas na letni, co oznacza dłuższe wieczorne pedałowanie przy naturalnym świetle dnia a nie latarni ;-]
Pojechałam najpierw ulicą Kazimierska do miasta, potem w kierunku dworca PKP, czyli Aleja Partyzantów. Minęłam dawne Liceum im. Księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, mojego szanownego Braciszka. Kiedyś, za czasów kiedy chodził tam ów Brat, miało renomę najlepszego. Teraz jest już inaczej, niestety..bo Liceum a właściwie sam budynek robi wrażenie.
Potem dojeżdżając do PKP, zrobiłam małe kółeczko i zawróciłam w kierunku ulicy Wróblewskiego, co oczywiście większości nic nie powie. Przejeżdżałam koło Puławskiej Hali Sportowej, ale jakoś tak za późno się zorientowałam i nie zrobiłam zdjęcia..ale nadrobię to niedługo
Za to przedstawiam Wam jedno z rond jakie Nam wybudowali. Nawet po drugiej stronie jest ścieżka rowerowa, co prawda, niezbyt długi jest odcinek ale zawsze to coś ;-)
Dalej podobnie jak ostatnio koło Szkoły Podstawowej nr 6 - moja dawna podstawówka - a potem miałam chętkę na TESCO, czyli śladami Kamila, ale jednak pojechałam zobaczyć jak prezentuje się wieczorowa pora Bulwar. No i o tej porze jest jeszcze bardziej cudownie niż w dzień. Dopiero w zeszłym roku w wakacje ktoś pokazał mi to magiczne miejsce i zakochałam się w nim. Dobrze się tu siedzi i odpoczywa, albo słucha muzy, czyta książki, czy pisze pamiętniki..
Tu jest jakaś magia ;-)))
W drodze do i z powrotem jadąc na Bulwar, mijam pewien budynek. Słyszałam, że ma tam powstać Browar Puławski ;-) Czy to prawda? Nie wiem, muszę się wywiedzieć coś więcej na temat tego obiektu. A oto i on:
Dalej droga powrotna przez miasto, w kierunku Parku Czartoryskich, który mijam wracają do domu...
Dzisiaj przyglądałam się rowerzystom oświetlonym i tym co ich nie widać. Panowie w niebieskich ubrankach mieliby dużo mandatów do wypisywania..hehehe
Na koniec fotka miejsca, które w Puławach jest potocznie nazywane "Skwerkiem" i zupełnie nie wiem dlaczego, ale tak jest od zawsze.
Powrót straight forward ulicą Kazimierską do domciu. Na chodnikach pustki, wiec się można było trochę rozpędzić ;-)
Cóż mogę dodać..było super :}))
No i wyleciałam, ale o mały włos zapomniałabym przedniego oświetlenia, a mając w pamięci kolegę Marka, wolałam nie spotkać się Panami w niebieskich ubrankach i dostać papier ;-)
tak więc czym prędzej wróciłam się do domu, chociaż wyznaje zasadę, że nie wolno się wracać, bo to przynosi pecha. Ale co tam usiadłam na parę sekund i już mnie nie było. Zdążyłam strzelić fotka kwiatkom jakie rosną u Nas w ogródku, a raczej nieśsmiało zaczynają wychodzić spod ziemi.
Wiosna ;-)))© uluru
Trasa beż ciśnień, bo to miał być lajcik a nie gonitwa z czasem.
P.S. nie wiem, czy wszyscy kojarzą, ale w sobotę zmieniamy czas na letni, co oznacza dłuższe wieczorne pedałowanie przy naturalnym świetle dnia a nie latarni ;-]
Pojechałam najpierw ulicą Kazimierska do miasta, potem w kierunku dworca PKP, czyli Aleja Partyzantów. Minęłam dawne Liceum im. Księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, mojego szanownego Braciszka. Kiedyś, za czasów kiedy chodził tam ów Brat, miało renomę najlepszego. Teraz jest już inaczej, niestety..bo Liceum a właściwie sam budynek robi wrażenie.
NIegdyś najlepsze Liceum Ogólnokształcące w Puławach© uluru
Potem dojeżdżając do PKP, zrobiłam małe kółeczko i zawróciłam w kierunku ulicy Wróblewskiego, co oczywiście większości nic nie powie. Przejeżdżałam koło Puławskiej Hali Sportowej, ale jakoś tak za późno się zorientowałam i nie zrobiłam zdjęcia..ale nadrobię to niedługo
Za to przedstawiam Wam jedno z rond jakie Nam wybudowali. Nawet po drugiej stronie jest ścieżka rowerowa, co prawda, niezbyt długi jest odcinek ale zawsze to coś ;-)
A oto i rondo w pięknym mieście Puławy..© uluru
Dalej podobnie jak ostatnio koło Szkoły Podstawowej nr 6 - moja dawna podstawówka - a potem miałam chętkę na TESCO, czyli śladami Kamila, ale jednak pojechałam zobaczyć jak prezentuje się wieczorowa pora Bulwar. No i o tej porze jest jeszcze bardziej cudownie niż w dzień. Dopiero w zeszłym roku w wakacje ktoś pokazał mi to magiczne miejsce i zakochałam się w nim. Dobrze się tu siedzi i odpoczywa, albo słucha muzy, czyta książki, czy pisze pamiętniki..
Tu jest jakaś magia ;-)))
My favourite place© uluru
Moje magiczne miejsce wieczorową porą© uluru
Tam jest magiczny klimat...© uluru
W drodze do i z powrotem jadąc na Bulwar, mijam pewien budynek. Słyszałam, że ma tam powstać Browar Puławski ;-) Czy to prawda? Nie wiem, muszę się wywiedzieć coś więcej na temat tego obiektu. A oto i on:
Tu podobno ma być Puławski Browar ;-)© uluru
Dalsza część Browaru© uluru
Dalej droga powrotna przez miasto, w kierunku Parku Czartoryskich, który mijam wracają do domu...
Dzisiaj przyglądałam się rowerzystom oświetlonym i tym co ich nie widać. Panowie w niebieskich ubrankach mieliby dużo mandatów do wypisywania..hehehe
Na koniec fotka miejsca, które w Puławach jest potocznie nazywane "Skwerkiem" i zupełnie nie wiem dlaczego, ale tak jest od zawsze.
Wieczorne pustki na tzw. "skwerku"© uluru
Powrót straight forward ulicą Kazimierską do domciu. Na chodnikach pustki, wiec się można było trochę rozpędzić ;-)
Cóż mogę dodać..było super :}))
K o m e n t a r z e
Ale macie tam fajnie! Nastrojowa wycieczka... No i te krokusiki - cudne. U nas w Mielcu też ich coraz więcej. Pozdrawiam :)
Ritha - 21:26 czwartek, 24 marca 2011 | linkuj
Spodobało mi się Twoje magiczne miejsce:)
Pozdrawiam sikorski33 - 21:25 środa, 23 marca 2011 | linkuj
Pozdrawiam sikorski33 - 21:25 środa, 23 marca 2011 | linkuj
haha Kamil już się wywinął :D Fajnie tak się przejechać wieczorkiem na rowerku :]
Pozdrawiam sikor4fun-remove - 19:06 środa, 23 marca 2011 | linkuj
Pozdrawiam sikor4fun-remove - 19:06 środa, 23 marca 2011 | linkuj
A co Ci policjanci w Puławach czepiający się ?
Najważniejsze, że było super. marek - 10:52 środa, 23 marca 2011 | linkuj
Najważniejsze, że było super. marek - 10:52 środa, 23 marca 2011 | linkuj
No przynajmniej cała odpowiedzialność za pokazywanie Puław już nie spoczywa na mnie:]
Też tak słyszałem o tych prochach. Jak chodziłem do gimnazjum na Niwie to też dużo złego się o niej słyszało, a że to towarzystwo nie za ciekawe, a że dużo narkotyków itd. Okazało się, że jest to bardzo fajna szkoła i kiedy chodziłem uplasowała się w pierwszej trójce najlepszych gimnazjów w mieście:) kamiloslaw1987 - 22:13 wtorek, 22 marca 2011 | linkuj
Też tak słyszałem o tych prochach. Jak chodziłem do gimnazjum na Niwie to też dużo złego się o niej słyszało, a że to towarzystwo nie za ciekawe, a że dużo narkotyków itd. Okazało się, że jest to bardzo fajna szkoła i kiedy chodziłem uplasowała się w pierwszej trójce najlepszych gimnazjów w mieście:) kamiloslaw1987 - 22:13 wtorek, 22 marca 2011 | linkuj
Ale fajna wycieczka :)
Faktycznie Aniula Ty to pokażesz nam Puławy :)
Te wasze bulwary to coś wspaniałego... szkoda, że u nas takich nie ma :(.
Ale się rozmarzyłem, romantycznie :) DaDasik - 22:09 wtorek, 22 marca 2011 | linkuj
Faktycznie Aniula Ty to pokażesz nam Puławy :)
Te wasze bulwary to coś wspaniałego... szkoda, że u nas takich nie ma :(.
Ale się rozmarzyłem, romantycznie :) DaDasik - 22:09 wtorek, 22 marca 2011 | linkuj
Chodziłem do "szpulek" i już wtedy Czartorych jechał na reputacji:] poziom był niemal identyczny:]
Też lubię bulwar ale zobaczysz co będzie latem, kiedy pojawią się komary:]
Co do tego Browaru Puławskiego...będzie tylko nie wiadomo właśnie kiedy. Teraz robią pracę wewnątrz cały czas się tłukąc. Podobno jeszcze nie znaleźli osobo, która by opracowała recepturę:] kamiloslaw1987 - 21:51 wtorek, 22 marca 2011 | linkuj
Komentuj
Też lubię bulwar ale zobaczysz co będzie latem, kiedy pojawią się komary:]
Co do tego Browaru Puławskiego...będzie tylko nie wiadomo właśnie kiedy. Teraz robią pracę wewnątrz cały czas się tłukąc. Podobno jeszcze nie znaleźli osobo, która by opracowała recepturę:] kamiloslaw1987 - 21:51 wtorek, 22 marca 2011 | linkuj